Do sieci trafiła pełna specyfikacja aparatów w Xiaomi Mi Note 10. 108 MP wcale nie będzie jedynym atutem średniaka od Xiaomi i do tej pory nie widzieliśmy tak dobrze wyposażonego modelu w tej półce. Hit murowany?
Wszystkie poprzednie doniesienia zbudowały wokół Xiaomi Mi Note 10 otoczkę doskonałego średniaka, który w zasadzie nie będzie posiadał wad. Kolejne doniesienia tylko podkręcają atmosferę, a wśród nich znajdziemy kilka nowości o aparacie. Co warto o nim wiedzieć?
Jaki aparat ma Xiaomi Mi Note 10?
To, że obiektywów będzie 5, wiedzieliśmy już jakiś czas temu i nie jest to żadną niespodzianką. Poniższa infografika tylko potwierdza wszystkie informacje na jego temat, dodając do nich sporo szczegółów.
Podstawą specyfikacji jest oczywiście aparat o rozdzielczości 108 MP, o którego możliwościach ciężko cokolwiek obecnie napisać, bo poza prototypowym Xiaomi Mi Mix Alfa będzie to pierwszy smartfon z takim sensorem na rynku. Zapowiada się na świetną ilość detali, ale niekoniecznie w gorszym świetle.
5 MP teleobiektyw ma dysponować 5-krotnym zoomem optycznym oraz aż 50-krotnym hybrydowym, czyli coś, czego w średniaku jeszcze nie widzieliśmy. Nieźle zapowiada się też szeroki kąt o rozdzielczości 20 MP, który oparto o sensor Sony IMX350. Specyfikację zamykają obiektyw portretowy (matryca to Samsung S5K2L7 o rozdzielczości 12 MP) oraz jednostka do zdjęć makro 2 MP.
Co jeszcze wiemy o Mi Note 10?
Pisząc ten tekst, zastanawiałem się, gdzie mogą znajdować się potencjalne słabe punkty Xiaomi Mi Note 10. Na papierze raczej ciężko takie znaleźć, ale zanim przejdę do zalet, oto moje przewidywania. Z moich prywatnych obserwacji podczas testowania wynika, że Xiaomi w średniej półce montuje dwa typy czytników linii papilarnych – świetne, jak ten z Xiaomi Mi 9T, lub kiepski – Xiaomi Mi A3. Mam nadzieję, że do Mi Note 10 trafi ten lepszy, bo może to całkowicie zepsuć wrażenia z codziennego użytkowania. Jest jeszcze kwestia wibracji i ponownie zasada jest ta sama – chiński producent potrafi to zrobić świetnie, a potrafi całkowicie sknocić.
Xiaomi Mi Note 10 nie ma przed nami tajemnic. Tak wygląda superśredniak Xiaomi!
Do reszty raczej ciężko mi się przyczepić. Snapdragon 730G to moim zdaniem bardzo udany układ. Jeśli do Polski trafi wariant z 12 GB RAM (doświadczenie niestety uczy, że to bardzo mało prawdopodobny scenariusz), to mało który użytkownik będzie miał powody do narzekania. Do pełni szczęścia zabraknie tylko pamięci UFS 3.0, ale nie można jej oczekiwać w tej półce cenowej.
Na największą zaletę Xiaomi Mi Note 10 zapowiada się jednak bateria. 5260 mAh z ładowaniem 30 W brzmi jak marzenie każdego, kto ze smartfona na co dzień korzysta intensywnie. Nie wyobrażam sobie, by takiego potwora rozładować w jeden dzień.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.