Xiaomi Mi 8 z nowym oprogramowaniem. Tani flagowiec stał się jeszcze lepszym zakupem

Nowa wersja nakładki MIUI 11 oraz aktualizacja systemu do Androida 10 trafił na Xiaomi Mi 8. Co nowego przyniosła oraz czy nadal warto kupić tego flagowca pod koniec 2019 roku?

Eks-flagowiec Xiaomi Mi 8 doczekał się nareszcie aktualizacji oprogramowania do MIUI 11 oraz Androida 10. To nadal doskonały wybór dla każdego fana mocnych smartfonów – zwłaszcza, że teraz można kupić go za naprawdę atrakcyjne pieniądze.

Xiaomi Mi 8 nareszcie z MIUI 11 i Androidem 10

Xiaomi Mi 8 debiutował w 2018 roku z Androidem Oreo na pokładzie. Od tego czasu doczekał się już kilku poważnych aktualizacji. Dzisiaj możesz pobrać już stabilną wersję nowej wersji, czyli nakładkę MIUI 11, która działa w tym przypadku w oparciu o Androida 10. Paczka oznaczona jako MIUI V11.0.5.0.QEACNXM waży 2.1 GB.

Nowościami – oprócz oczywiście nowego designu interfejsu (który odpowiada mi znacznie bardziej niż ten w MIUI 10) – są takie funkcje jak Mi Work i Mi Life, które kontynuują modny ostatnio trend monitorowania i ograniczania czasu spędzanego przed ekranem smartfona. MIUI 11 posiada też natywnie przeglądarkę dokumentów oraz wsparcie dla bezprzewodowego drukowania. Tego ostatniego nie miałem jeszcze okazji sprawdzić, ale producent twierdzi, że wspiera już ponad 2000 drukarek największych producentów – jest spora szansa, że ta w Twoim biurze lub domu również oferuje taką możliwość.

Xiaomi Mi 8

od: 2.222 zł »

• Ceneo od 2.222 zł w 1 sklepie
• Zobacz także w Allegro

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | Specyfikacja | więcej informacji »

Czy nadal warto kupić Xiaomi Mi 8?

Nie widzę przeciwwskazań, przez które nie miałbyś rozważyć jego zakupu zamiast nowszego smartfona ze średniej półki. Przede wszystkim Mi 8 zapadł mi w pamięć jako model, który wprowadził Xiaomi do pierwszej ligi mobilnej fotografii. Obecnie nie robi to już takiego wrażenia, a na rynku niewiele drożej znajdziesz urządzenia ze znacznie lepszym (dzięki szerokiemu kątowi również bardziej uniwersalnym) aparatem.

TEST | Xiaomi Mi 8. Gdyby nie ten paskudny notch, to nawet mógłbym go sobie kupić

Jeśli odstrasza Cię spory notch, to spieszę donieść, że można go programowo ukryć, a dzięki ekranowi OLED nie będzie on zbytnio widoczny. Jego wielkość jest jednak częściowo usprawiedliwiona, bo dzięki niemu zyskujesz możliwość świetnie działającego w każdych warunkach i błyskawicznego odblokowania twarzą. Na plus wypada też bateria o pojemności 3400 mAh (dzisiaj to niewiele, ale Mi 8 ma nieco mniejszy wyświetlacz) oraz podzespoły – Snapdragon 845 i 6 GB RAM to nadal zapas mocy.

Źródło