Nokii nie wiedzie się ostatnio zbyt dobrze (spodziewam się, że część z Was uzna, iż jest to zasługa obecnego CEO fińskiej korporacji oraz efekt sojuszu zawartego z Microsoftem), a sposobem na ograniczenie wydatków i przeprowadzenie koniecznej restrukturyzacji ma być przeniesienie produkcji do Azji. Informowaliśmy już o zamykaniu zakładów w Europie i postępujących zwolnieniach załogi, ale warto pamiętać, że w przyrodzie nic nie ginie – gadżety Nokii przecież muszą być gdzieś produkowane. Padło m.in. na Wietnam.
Kilka ostatnich miesięcy oznaczało dla europejskich pracowników Nokii masowe zwolnienia. Finowie postanowili oszczędzać i przenoszą w szybkim tempie swą produkcję do Azji. Dzisiaj powinna się odbyć specjalna konferencja, na której przedstawione zostaną szczegóły uruchomienia fabryki Nokii w tym kraju. Firma dostała już pozwolenie na tę inwestycje i zamierza na nią przeznaczyć 300 mln dolarów.
Zakłady w Wietnamie nie są świeżym pomysłem fińskiej korporacji – wspominano o nich już w roku 2010. Teraz przewiduje się, że pierwsze słuchawki europejskiej firmy wyprodukowane w Wietnamie trafią na rynek pod koniec bieżącego roku. Fabryka powinna działać na 80% swoich możliwości wytwórczych, co da około 50 mln sztuk telefonów rocznie.
Na koniec warto wspomnieć, że w regionie funkcjonuje już zakład Samunga, a wietnamskie władze mają nadzieję utworzyć z Vietnam-Singapore Industrial Park prawdziwe centrum nowych technologii.
Źródło: Mobile-review
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.