LG G9 ThinQ pozuje na wizualizacji wideo i grafikach, przygotowanych przez bardzo wiarygodne źródło. Flagowiec LG na 2020 rok przypomina zeszłorocznych poprzedników i tym razem mi to nie przeszkadza – smartfony konkurencji z paskudnymi wysepkami na aparat wyglądają słabo przy „nudnym” LG G9.
Nigdy nie byłem maniaKiem, który wygląd smartfonów stawiał absolutnie na pierwszym miejscu listy priorytetów, jednak mimo to ciężko mi przejść obojętnie wokół niektórych rozwiązań designerskich.
Przykładowo, do dziś trudno mi się pogodzić ze wszystkimi rodzajami notcha, m.in. przez co ciągle jestem zadowolonym użytkownikiem Galaxy Note 9. Osobiście czekam na integrację kamerki selfie z ekranem i mam nadzieję, że w końcu się doczekam. Ewentualnie przeżyję wcięcie w kształcie kropli wody, choć wolałbym nie.
Teraz bardziej boli mnie coś innego – bardzo modna ostatnio wyspa na aparat główny, którą możecie kojarzyć z takich smartfonów, jak Apple iPhone 11, Google Pixel 4 czy Galaxy S10 Lite i Galaxy Note 10 Lite, a już wkrótce z Galaxy S20 i Huawei P40. Taki wygląd nie jest ani ładny, ani schludny, ani nawet obojętny – po prostu mi się to nie podoba i chyba mam do tego prawo 😉
Przejdźmy jednak do rzeczy, bo tak gadać/pisać można bez końca. W sieci pojawiła się wizualizacja prezentująca wygląd LG G9 ThinQ. Muszę przyznać, że dawno nie cieszyłem się tak bardzo na widok dość konserwatywnie zaprojektowanego smartfona, zwłaszcza gdy patrzę na dolną krawędź ze złączem jack 3,5 mm 😉
Na powyższym wideo możecie zobaczyć, że LG G9 ThinQ będzie mocno przypominał LG G8s ThinQ i LG G8X ThinQ. Na froncie mamy więc ekran o przekątnej ok. 6,7-6,9 cala z kropelkowym wcięciem, bardzo wąskie ramki boczne i trochę szerszy, ale ciągle niezbyt wielki podbródek. Tymczasem na tylnym panelu widzimy aparat główny, ułożony jak w poprzednikach, tylko że obiektywów jest teraz więcej (konkretnie cztery), więc plecki przypominają bardziej te z Galaxy S10+ 5G.
Spodziewane wymiary LG G9 to 169,4 x 77,6 x 8,8-9,4 mm. Niestety, to już wszystkie konkretne informacje na temat tego smartfona – na szczęście jego premiery spodziewamy się w pierwszej połowie bieżącego roku.
Jak na razie LG G9 nie zapowiada się specjalnie porywająco, ale na szczęście wygląda nieźle i w sumie jestem ciekaw, jakie nowinki technologiczne umieści w nim LG – a Koreańczycy niejednokrotnie udowodnili, że potrafią zaskoczyć.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.