Huawei P40 Pro/ P40 Max zdradza swój wygląd na renderach producenta etui. Smartfon ma potężną wyspę aparatów, podwójną dziurkę w ekranie i bardzo mocno przypomina Samsunga Galaxy S10+.
Dzięki jednemu z producentów ochronnych etui na smartfony zyskaliśmy potwierdzenie wyglądu nadchodzącego flagowca Huawei, czyli P40 Pro (Max). Są dobre, średnie i złe wiadomości, a topowy smartfon raczej nie zyska aprobaty od wszystkich fanów serii.
Huawei P40 Pro na nowych renderach
Na początku słowo wstępu ode mnie. Huawei, według poprzednich doniesień, planuje w tym roku zmianę nazewnictwa swojej flagowej serii. Do sprzedaży miałyby trafić modele Huawei P40, P40 Pro oraz P40 Max. Moim zdaniem na poniższych renderach znajduje się wersja Max, a nie P40 Pro – choć mogę się mylić, bo swoje domysły opieram głównie na tym, że dwa tańsze smartfony mają zostać wyposażone w aparat podobny do tego z P30 Pro, a więc nie ze sporą wyspą na tylnym panelu.
Model z renderów wyspę zdecydowanie posiada, a do tego ma też…jakieś takie spore ramki. Dla mnie designem zbliża go to bardzo mocno do Galaxy S10+, oczywiście przez kolejny kontrowersyjny element, czyli wyspę na podwójny aparat do selfie. Podbródek też wcale nie wydaje się tak cienki, jak w przypadku chociażby serii Note, czy nawet średniaków pokroju Oppo Reno2.
Tutaj dochodzimy do najmocniejszego akcentu stylistycznego o wątpliwej urodzie, czyli aparatu. Obiektywów z roku na rok pojawia się coraz więcej, ale tutaj (choć trzeba też przyznać, że to samo dotyczy Galaxy S20 Ultra) wygląda to dość groteskowo. Nic na to jednak nie poradzimy – i pomyśleć, że zaledwie kilka miesięcy temu nabijano się z aparat z iPhone’a 11 Pro Max. Mówcie, co chcecie, ale ten z Huawei czy Samsunga prezentuje się dla mnie znacznie gorzej. Zobaczymy, czy wynagrodzi to nam niesamowita jakość zdjęć.
Poza tym, ciężko szukać zaskoczeń. Ekran będzie dość mocno zagięty, co nie każdemu przypadnie do gustu, ale z drugiej strony ten zarzut można będzie postawić większości nadchodzących urządzeń z topowej półki. Nie ma złącza jack, a czytnik oczywiście znajdzie się w ekranie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.