W trzeciej niepopularnej opinii zajmiemy się kontrowersyjnym smartfonem dla tych, którzy wolą by ich dane trafiały do Chin niż do Google. Huawei Mate 30 Pro kusi specyfikacją, wyglądem i świetnym aparatem, a cena nie powala na kolana. Dlaczego więc nikt nie chce go kupić?
W poniedziałkowym stałym segmencie z niepopularnymi opiniami dzisiaj zajmiemy się problemem Huawei Mate 30 Pro, czyli – tak zwanego – smartfona dla odważnych. Jak od dawna wiadomo, Polacy do najbardziej odważnych nie należą, więc sprzęt raczej nie cieszy się popularnością. Zastanówmy się, kto powinien go kupić.
Niepopularna opinia: Galaxy Note 10 Lite i S10 Lite to obecnie najlepsze smartfony Samsunga
Czy Huawei Mate 30 Pro to smartfon dla polskiego użytkownika?
Przygotowując się do napisania tego artykułu, zadałem sobie trud sprawdzenia, jakich aplikacji na co dzień używają ludzie z mojego otoczenia. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale byłem mocno zaskoczony. Przykładowo: tylko jedna osoba (poza mną) korzysta z Gmaila jako aplikacji do obsługi poczty. Tylko kilka używa Chrome’a jako głównej przeglądarki, bo dla większości jest to przeglądarka producenta, jest też sporo zwolenników Firefoxa.
Prawie nikt nie korzysta z aplikacji do obsługi multimediów od Google, nawet w przypadku galerii zdjęć. Znalazłem nawet przypadki, które preferują alternatywne sklepy z aplikacjami, bo są…ładniejsze i prostsze w obsłudze. Szok, prawda?
Powstaje więc pytanie: dlaczego Mate 30 Pro (i inne smartfon Huawei czy Honor bez wsparcia dla aplikacji i usług Google) uchodzą za kompletnie bezużyteczne w Europie? Obawiam się, że w sporej części odpowiedzialni jesteśmy za to my (w domyśle: ja i Wy jako nieco bardziej świadomi i wymagający użytkownicy) oraz ja (jako przedstawiciel mediów, które ten pogląd rozdmuchały). I niezbyt dobrze mi z tym faktem, bo jak się zastanowiłem, to spokojnie mógłbym bez tego Google sobie poradzić.
Dlaczego powinieneś rozważyć jego zakup?
Zasadniczo nie różniłoby się to bardzo od przesiadki na iPhone’a. Musiałbym zmienić sposób przechowywania moich mniej istotnych haseł, ale reszta…to to samo. Tak, wiem co powiecie. iOS ma olbrzymi sklep pełen świetnych aplikacji, a sklep Huawei dopiero raczkuje. W takim razie polecam zajrzeć do App Gallery i zobaczyć, jak wiele z aplikacji, z których korzystacie na co dzień, będzie tam dostępnych. Dla mnie było to mniej więcej…wszystko. Możecie powiedzieć, że problemem będą płatności zbliżeniowe. Być może, nie używam.
Czas na niepopularną opinię w Niepopularnej opinii: Huawei Mate 30 Pro jest rozsądnie wycenionym flagowcem. Jest tańszy od Note’a 10+, jest znacznie tańszy od iPhone’a 11 Pro Max, a do tego kosztuje tyle samo, co jego znacznie słabiej wyposażony poprzednik. Nie twierdzę, że jest tani. Twerdzę, że jego cena nie dyskwalifikuje go w większym stopniu, niż dowolnego innego flagowca.
Do napisania tego artykułu skłoniła mnie nadchodząca premiera Huawei P40 w trzech wariantach. Wszystko wskazuje na to, że również nie otrzyma wsparcia od Google i w sumie nie ma w tym nic złego – takie jest moje zdanie. Jeśli tylko Huawei będzie w stanie samodzielnie łatać dziury w oprogramowaniu i dbać o bezpieczeństwo, to wszystko jest w porządku.
Na koniec przytoczę zdanie kogoś, kto jest związany z bezpieczeństwem cyfrowym w codziennej pracy zawodowej. Ten ktoś pokusił się ostatnio o stwierdzenie, że sam chętnie korzystałby ze smartfona, który nie oferuje wsparcia dla Google bez konieczności rootowania urządzenia i zabawy z customROMami. To dopiero jest niepopularna opinia…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.