Epidemia koronawirusa, która swój początek miała w chińskim mieście Wuhan może wpłynąć na biznes gigantów technologicznych. Jedną z firm, które niemal na pewno odczują skutki rozprzestrzeniania się choroby, będzie Apple. W grę wchodzi nawet zmniejszona dostępność iPhone’ów.
Lwia część produkcji komponentów do urządzeń z segmentu elektroniki użytkowej odbywa się w Chinach. Nie jest to żadną tajemnicą. To właśnie u tamtejszych podwykonawców zamawiane są elementy składowe wielu popularnych urządzeń, na przykład iPhone’ów. Co, jeśli powiem Wam, że wybuch koronowirusa i wzrastająca liczba zachorowań odbije się na łańcuchu dostaw Apple?
Apple chciało zwiększyć dostawy. Przeszkodą okazał się koronawirus
Apple wierzy w sukces iPhone’a SE 2 lub jak kto woli iPhone’a 9, który ma pojawić się na półkach sklepowych w pierwszej połowie roku. Masowa produkcja miała wystartować w trzecim tygodniu lutego, co pozwoliłoby wyrobić się z dostarczeniem Apple’owi komponentów. Niestety, z uwagi na panujący w Chinach wirus, dotrzymanie terminu może okazać się niemożliwe i będzie trzeba go przesunąć.
Łatwo zgadnąć, że może się to przełożyć na późniejszą, niż zakładano dostępność wspomnianego tańszego iPhone’a po premierze. Nie wiadomo jeszcze, z jak długą potencjalną obsuwą mielibyśmy do czynienia i podejrzewam, że nie będziemy wiedzieli tego aż do czasu pojawienia się urządzenia w sklepach. Koronawirus przybiera na sile i jeśli nie uda się go opanować w stopniu wystarczającym, podwykonawcy nie będą w stanie wykonać zaplanowanych prac.
Apple chciało zwiększyć dostępność swoich urządzeń. Firma poprosiła więc dostawców o wyprodukowanie nawet 80 mln iPhone’ów jeszcze w pierwszej połowie roku. To wzrost na poziomie 10 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Niestety, tempo produkcji może nie pozwolić zrealizować planów giganta z Cupertino.
Tym samym dochodzimy do pewnego wniosku. Otóż technologia, a w zasadzie jej rozwój i dostępność, ograniczona jest, podobnie jak inne elementy gospodarki, przez czynniki chorobowe. Panujący w Chinach koronawirus utrudnia pracę tamtejszym przedsiębiorstwom i odczuwa to między innymi Apple.
Życzę Ci, żebyś uwierzył w siebie tak, jak Apple wierzy w sukces iPhone’a SE 2
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.