Orange zdaje sobie sprawę ze znaczenia światłowodu w infrastrukturze 5G, jednak z uwagi na to, że nie wszędzie da się zbudować odpowiednie łącza optyczne, uruchomiono testy radiolinii. Rozwiązanie sprawdzane jest obecnie w Lublinie.
Sieć 5G to przyszłość, ale oby zapewnić optymalne prędkości i stabilność, konieczne jest podłączenie stacji bazowych do światłowodu. Łącze optyczne nie jest jednak dostępne wszędzie i w niektórych lokalizacjach jego budowa mogłaby okazać się nierentowna w realizacji. Orange ma jednak pewną alternatywę, a w zasadzie częściową alternatywę.
Orange testuje radiolinię do 5G
Jak podkreśla Orange, dla 5G optymalnym rozwiązaniem jest światłowód i takie właśnie rozwiązania wykorzystywane są w Warszawskich oraz Lubelskich stacjach bazowych. Niestety nie wszędzie da się skorzystać ze wspomnianego setupu. Przeszkodą okazują się wysoki koszt oraz czas potrzebny na realizację przedsięwzięcia. Pomarańczowi mają jednak sprytne rozwiązanie…
W Lublinie testowana jest tak zwana radiolinia, która łączy oddalone do siebie o 2,6 km stacje bazowe. Wszystko pracuje na kanale o szerokości 250 MHz w paśmie 80 GHz. Maksymalna uzyskiwana w ten sposób prędkość wynosi 3,2 Gb/s, a co za tym idzie — pozwala obsłużyć jednocześnie sieci 2G, 3G, 4G oraz 5G. Orange zapewnia, że narzędzie to można zastosować nawet na odcinkach 4 km i to przy zapewnieniu stabilności parametrów łącza.
Radiolinia wykorzystywana jest również w przypadku ustawienia tymczasowych mobilnych stacji bazowych. Te spotkamy na przykład na wszelkiej maści festiwalach oraz w zatłoczonych miejscowościach wypoczynkowych. Jak widać, technologia ta dotyczy nie tylko najnowszego standardu 5G i może być używana w wielu innych przypadkach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.