Amerykański koncern gra va-banque. Stawia na zaawansowany technologicznie telefon, którego rynkowy sukces, lub ewentualna porażka stanowić będą o być albo nie być firmy. Urządzenie nie ma jeszcze nazwy. Pojawiają się informacje, że ma mieć aparat cyfrowy 8 Mpix, GPS i inne funkcje, które pozwolą mu zwrócić na siebie uwagę, na dość tłocznym rynku, najbardziej technologicznie zaawansowanych telefonów.
Nowa Motorola ma być jednym z pierwszych urządzeń korzystających z procesora Nvidii Tegra APX 2500. Dzięki temu telefon będzie mógł sprawnie generować animacje 3D oraz wyświetlać filmy w wysokiej rozdzielczości. Plotka głosi także, iż urządzenie Motoroli będzie miało dotykowy ekran. Nie ma pewności co do systemu operacyjnego z jakiego będzie korzystać, choć spekuluje się, że interfejs użytkownika będzie przypominał ten zastosowany w Motoroli Z10.
Urządzenie prawdopodobnie ma się ukazać w październiku. Jest ostatnią nadzieją komórkowego oddziału Motoroli, od dwóch lat bowiem, firma stale zmniejsza swój udział w rynku. Konsumenci wolą kupić model zaawansowany technologicznie jak np. iPhone, lub tańsze, a porównywalny pod względem funkcji do Moto RAZR (której specjalną wersję opisywaliśmy), urządzenia. Jest o co walczyć, ponieważ pojedynczym modelem, którego użytkownicy zdecydowali się najliczniej zmienić telefon na iPhone jest właśnie RAZR. Poczekajmy co takiego Motorola zaprezentuje.
źródło:electronista
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.