Wraz ze wzrostem liczby użytkowników smartfonu HTC One X rośnie też liczba problemów, na które skarżą się właściciele tych słuchawek. Do Sieci trafia coraz więcej historii związanych z wymianą tego modelu. Są to odosobnione przypadki, czy mamy do czynienia ze sprzętem źle skonstruowanym i niegotowym do realizacji?
Poważna część informacji o wadach modelu dotyczy ekranu i wyświetlania kolorów. Pojawiają się także skargi na zapach, jaki wydziela się podczas pracy urządzenia – zwłaszcza, gdy zaczyna się przegrzewać. Wspomniano też o funkcjonowaniu modułu GPS, uszkodzonych pikselach, czy kiepskiej jakości odbioru sygnału.
Wielu użytkowników obawia się, że po przekroczeniu okresu 28 dni, w którym smartfon można zwrócić (a właściwie wymienić na nowy HTC One X), mogą się ujawnić jego wady i przyjdzie wówczas wyłożyć sporą gotówkę na naprawę. Jednak pojawia się pytanie, czy i ta słuchawka nie zacznie się psuć po krótkim czasie?
Warto przypomnieć, że użytkownicy smartfonów HTC One S zaraz po wystartowaniu sprzedaży zaczęli się skarżyć na obudowę tego modelu. Ceramiczna obudowa, która miała zapewnić słuchawce niebywałą trwałość okazała się źle wykonana i po kilku dniach użytkowania dało się na niej zauważyć odpryski lakieru. Problem szybko rozwiązano wymieniając uszkodzony sprzęt na nowy, ale niesmak pozostał.
Zapewne spory odsetek negatywnych wpisów na temat smartfonów HTC to dzieło konkurencji, ale część z pewnością znajduje porycie w rzeczywistości. Możliwe zatem, że seria, która miała umożliwić HTC wielki powrót stanie się gwoździem do trumny tajwańskiego producenta.
Źródło: The Register
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.