Poznaliśmy specyfikację Oppo Reno3 w wersji Global. Nie jest dobrze – świetny średniak z 5G został wyposażony w gorszy procesor i matryce aparatu. Skoro prawdopodobnie nie możemy liczyć na niską cenę, to czy w ogóle jest na co czekać?
Dobra wiadomość – Oppo Reno3 zmierza do Europy. Zła wiadomość – będzie mocno okrojony względem oryginału i nie wiem, czy w takim razie jest na co czekać.
Oppo Reno3 w Europie z MediaTekiem P90?
Na początku przyznam się do dwóch rzeczy – byłem fanem dwóch pierwszych generacji Oppo Reno, a do tego niespecjalnie spodobała mi się trzecia, w której producent – z niezrozumiałych dla mnie powodów – całkowicie zabił świetne wzornictwo. Reno3 bronił się jednak naprawdę dobrą specyfikacją, ale i ten atut przestanie być częściowo aktualny, gdy smartfon trafi do Europy i polskich sklepów.
Zacznijmy od procesora. Zarówno MediaTek Dimensity 1000, jak i Snapdragon 765G, to bardzo dobre układy. Całkowicie logiczne jest, że europejski wariant… nie zostanie w nie wyposażony. Zamiast nich pojawi się MediaTek Helio P90 – nadal niezły SoC dla średniej półki, ale jednak do dwóch poprzednio wymienionych nie ma specjalnego startu.
Zmiany pojawiły się też w aparacie. Zamiast 64 MP w aparacie głównym mamy 48 MP, matryca do selfie też jest inna. Możemy niestety założyć, że Oppo poszło drogą LG, wprowadzając do Europy gorszy model, niż ten prezentowany na rodzimym rynku.
Co jeszcze oferuje Reno3?
Jeśli nadal myślisz nad zakupem Oppo Reno3, kiedy smartfon oficjalnie trafi do Polski, to poniżej znajdziesz specyfikację chińskich średniaków. Szkoda, że Oppo nie zdecydowało się na wprowadzenie poza Chinami oryginalnych wersji – nawet kosztem wyższej ceny. Liczyliśmy na stosunkowo tanie smartfony z 5G, a wyszło, jak zwykle…
OPPO zabiło wyjątkowość serii Reno, ale Reno 3 i Reno 3 Pro nie zawodzą specyfikacją
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.