Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy Was o możliwym przesunięciu premiery smartfonów z serii iPhone 12 o kilka miesięcy. Najnowsze informacje z łańcucha dostaw stanowczo temu zaprzeczają. Jeśli wyczekujecie wrześniowej prezentacji, nie przestawajcie.
Premiera iPhone’a 12 mogła odbyć się dopiero w 2021 roku
Według nieoficjalnych doniesień dostawcy komponentów mieliby poprosić Apple o przesunięcie terminu premiery o przynajmniej dwa miesiące. Wszystko przez wpływ pandemii koronawirusa na płynność produkcji. Dziś Tajwańscy producenci stanowczo temu zaprzeczają, co może oznaczać tylko jedno. Premiera nowej rodziny smartfonów iPhone 12 jest niezagrożona.
iPhone 12 zostanie zaprezentowany bez opóźnień
Przywykliśmy już do tego, że Apple raczy nas nowymi iPhone’ami przynajmniej raz w roku. To mogło się zmienić z uwagi na panującego na świecie koronawirusa, który w sposób odczuwalny wpływa na proces produkcyjny wielu urządzeń, nieco zakłócając jego płynność. Kilka dni temu świat obiegł raport Nikkei, z którego wynikało jasno, że z uwagi na COVID-19 Apple będzie zmuszone przełożyć premierę iPhone 12 nawet o kilka miesięcy.
Według rzekomych informacji z łańcucha dostaw podwykonawcy mieli zwrócić się do Apple z prośbą o przesunięcie terminów dostaw komponentów. Na opóźnienie w produkcji miała wpływać sytuacja związana z koronawirusem. Na szczęście tajwańscy dostawcy stanowczo zaprzeczyli wspomnianej informacji i na ten moment nic nie wskazuje na to, aby miało dojść do jakiejkolwiek obsuwy.
Również redakcja Bloomberga twierdzi, że premiera iPhone’ów 12 odbędzie się zgodnie z początkowym harmonogramem. Na prezentacji zobaczymy najpewniej aż cztery nowe urządzenia wyposażone w modemy 5G, układu Apple A14, potrójne aparaty, skanery LiDAR oraz wyświetlacze OLED. W grę wchodzą iPhone’y z wyświetlaczami o przekątnych 5,4-cala, 6,1-cala oraz 6,7-cala.
Na jakie smartfony czekamy w 2020 roku? Oto najciekawsze nadchodzące modele!
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.