Honor X10 to świetny średniak z ekranem 120 Hz, Kirinem 820 5G i nawet 8 GB RAM na pokładzie. Takiego modelu nie ma w ofercie ani Xiaomi, ani Redmi – a już na pewno nie w tej cenie.
Honor X10 to najnowszy z serii bardzo udanych średniaków chińskiego producenta. Najnowsza odsłona przynosi mocarnego Kirina 820, sporą baterię i duży ekran. Czy to smartfon, który skradnie klientów Xiaomi i Redmi? Tak, jeśli przecieki o 120 Hz ekranie się potwierdzą.
Nadchodzący Honor X10 garściami czerpie z tegorocznych modeli Honor 30. Mamy więc (stosunkowo niewielką jak na 2020 rok) wyspę aparatów, mocno zagięty i dobrze leżący w dłoni tylny panel oraz dziurkę aparatu do selfie – na szczęście pojedynczą.
Render sprytnie nie pokazuje całego tylnego panelu, a przyciski boczne są za małe, by zmieścić tam czytnik linii papilarnych. Przy 120 Hz wyświetlaczu z przecieków nie wydaje mi się, żeby na froncie znalazła się matryca OLED.
Na tylnym panelu dostaniemy trzy obiektywy aparatu. W ciemno powiedziałbym, że będzie to zestaw 48+8+2 MP, gdzie dodatkowe sensory to szeroki kąt i pomiar głębi. Ta seria nigdy nie była ukierunkowana na świetne zdjęcia, a raczej sporą wydajność, duży ekran i pojemną baterię.
Wszystkie te cechy znajdziemy na pokładzie Honora X10. Sercem urządzenia jest Kirin 820, nie zabraknie więc wsparcia dla 5G. Można też liczyć na 8 GB RAM i pamięć UFS 2.1. Największą zaletą byłby na pewno ekran 120 Hz, ale przy tak niskiej cenie nie jestem pewien, czy producent zdecyduje się na jego umieszczenie – choć serwis źródłowy twierdzi co innego i trzymam za to kciuki.
Skoro już przy cenie jesteśmy. Honor X10 według plotek ma kosztować mniej niż 2000 juanów, czyli dokładnie tyle, co Redmi K30. Góruje nad nim designem, ilością RAM i wydajnością (Kirin 820 wygrywa ze Snapdragonem 855, o Snapdragonie 730 nie wspominając). Są też szanse, że trafi do Polski – tak, jak poprzednicy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
