iPhone 11 jest godnym następcą iPhone’a Xr i sprzedaje się równie dobrze. Pomimo kryzysu Apple udało się umocnić pozycję w Chinach, czyli bardzo wymagającym rynku. To tylko pokazuje, czego tak naprawdę chcą użytkownicy.
Choć nie zawsze smartfon, który najlepiej się sprzedaje, musi być najlepszym, to daje wyobrażenie tego, czego chcą użytkownicy. Chiny to bardzo wymagający rynek, a producenci dostarczają tam najmocniejsze i najlepsze wersje swoich smartfonów. Wyniki sprzedaży wyraźnie pokazuję, że najbardziej pożądanym telefonem jest w takim razie… iPhone 11.
iPhone 11, czyli ten z rzekomo beznadziejnym ekranem LCD o rozdzielczości budżetowca z Androidem i zestawem aparatów, który przynajmniej względem funkcji jest taki sam, jak ten w 5 razy tańszym Samsungu Galaxy A40, sprzedaje się jak świeże bułeczki. Taki wynik pozwolił Apple tylko minimalnie stracić na potencjalnie najważniejszym rynku na świecie.
Z ciekawostek możemy zauważyć wzrost Huawei, który akurat nikogo nie powinien dziwić, bo usług Google i tak nie uświadczysz w Chinach. Dodatkowym czynnikiem jest wsparcie dla lokalnych marek, które w Azji jest czymś normalnym. Chińskiemu producentowi najlepiej sprzedają się flagowce i średniaki – wyklęty Huawei Mate 30 Pro oraz Honor 9X to bestsellery.
Więcej strat odnotowało Xiaomi, którego sprzedaż zmalała o szalone 35 procent. Jeśli dodamy do tego dzisiejsze podejrzenia o nieuczciwe praktyki, to producent może mieć poważne problemy w przyszłości. Huawei to przy tym pikuś.
Xiaomi ma poważny problem. Sprawdź, czy dotyczy też Twojego smartfona!
Ceny iPhone 11
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.