Lenovo Legion będzie najmocniejszym smartfonem na rynku. Potężna specyfikacja, ekran 144 Hz i ładowarka o szalonej mocy 90 W mają być jego zaletami. Pytanie brzmi – komu w ogóle potrzebny jest taki smartfon?
Lenovo najwyraźniej zamierza za jednym zamachem zagarnąć cały rynek smartfonów dla graczy. Patrzę na jego specyfikację i widzę, że taki model nie będzie miał w zasadzie żadnej konkurencji. Nie jestem wcale pewien, czy w ogóle go potrzebujemy. Jaki będzie Lenovo Legion?
Zacznijmy od wyglądu, który jest… dyskusyjny. Smartfon będzie mienił się wieloma kolorami i aż krzyczał, że jest urządzeniem do grania. Wygląda to fajnie, ale po miesiącu zostaniesz z telefonem, który wygląda, jak choinka. Na pewno znajdą się zwolennicy, ale sam chyba wolałbym coś nieco bardziej stonowanego. Plus jest taki, że ekran nie będzie miał żadnego wcięcia.
Specyfikacja, która już wcześniej trafiła do sieci, zapowiada się najmocniejszego smartfona na rynku i króla benchmarków. Snapdragon 865 to pewnik, a Legion ma mieć też dwa porty USB-C, ładowarkę o mocy 90 (!) W i rzekomo najlepsze głośniki stereo, które kiedykolwiek trafiły na pokład telefonu. Ekran ma mieć częstotliwość odświeżania na poziomie 144 Hz, a dotyk będzie rejestrowany ze 270 Hz odświeżaniem.
Inną wyróżniająca cechą jest wysuwany, przedni aparat. Niby nic nowego, ale w Legionie ma on być… wysuwany z boku. Ma to sens, bo w końcu smartfon będzie przez większość czasu używany w horyzontalnej orientacji.
Smartfony do gier są już na rynku od dłuższego czasu, ale raczej rzadko widzi się je na ulicy. Może się na to składać nieobecność w ofertach operatorskich (kojarzę jedynie Razer Phone 2), brak gamingowego modelu Xiaomi w Polsce, wysokie ceny, nieporęczna obudowa, czy wreszcie – bardzo agresywny design. Lenovo Legion nie będzie się od nich różnił, a cena raczej nie będzie zachęcająca.
Druga sprawa to same gry. Na dobrą sprawę – choć sam na smartfonie gram codziennie przez kilka godzin – wcale nie potrzebuję do tego wydajności flagowca. Dopóki nie zaczną się pojawiać produkcje pokroju tych z Nintendo Switch i porty gier z „dużych” konsol, to smartfon do gier będzie tylko cegłą z potężną specyfikacją.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.