DxOMark przyjrzało się dokładnie kamerze do selfie zamontowanej w smartfonie Apple iPhone 11. Okazuje się, że ta jest jedynie poprawna i nie ma startu do modułu znanego z iPhone’a 11 Pro Max. Co jest powodem tak chłodnej oceny?
W teście DxOMark iPhone 11 uzyskał 91 punktów, czyli dokładnie o jeden punkt mniej niż iPhone 11 Pro Max, który zdobył 92 punkty. Na papierze różnica wydaje się niewielka, jednak w praktyce dla pewnej grupy użytkowników może okazać się szalenie ważna. Sprawa dotyczy przedniego aparatu montowanego w najnowszych iPhone’ach, który w zależności od urządzenia działa nieco inaczej.
Selfie z iPhone’a 11? Tak, ale tylko z bliska
Jeśli lubujecie się w zdjęciach typu selfie lepiej odpuście sobie zakup iPhone’a 11. Okazuje się, że działanie przedniej kamerki nie jest do końca idealne i w pewnej kwestii odbiega od działania modułu w najdroższym przedstawicielu serii. To ciekawe, gdyż specyfikacja wygląda bliźniaczo.
Zarówno iPhone 11, jak i iPhone 11 Pro Max mogą pochwalić się obecnością 12 Mpix frontowego aparatu, który służy zdjęciom selfie. Różnica tkwi w punkcie ostrości, który w przypadku pierwszego z urządzeń ustawiony jest znacznie bliżej. Oznacza to, że aby uzyskać dobre ujęcie, należy trzymać urządzenie względnie blisko twarzy. Zapomnijcie o selfie stickach lub innych „wysięgnikach”.
iPhone 11 Pro Max radzi sobie w tej materii lepiej, jednakże jest pole, na którym ustępuje tańszemu bratu. Chodzi o dokładność odwzorowania kolorów i odszumianie w wideo. Tutaj podstawowa jedenastka zwyczajnie wygrywa. Oczywiście, dotyczy to przedniej kamerki.
Czy powinniśmy opierać się przy wyborze urządzenia na opinii DxOMark? Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Być może nawet niemożliwa. Serwis jest obiektem krytyki w kwestii zbyt subiektywnej oceny urządzeń i coraz częściej zarzuca mu się nierzetelność. Ocenę pozostawiam Wam.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.