Wygląda na to, że nadchodząca generacja Apple Watch z watchOS 7 otrzyma funkcję wykrywania zbliżającego się ataku paniki. Wstępna diagnoza zdrowia psychicznego za pomocą zegarka to nie science fiction, a całkiem niedaleka przyszłość.
To, że Apple Watch w dużej mierze skupia się na kwestiach zdrowotnych, wiadomo od dawna. Okazuje się jednak, że Sadownicy chcą zadbać nie tylko o czysto fizyczną stronę naszych organizmów, ale także o psychikę. Tak przynajmniej maluje się funkcjonalność nadchodzącej generacji zegarka i systemu watchOS 7.
watchOS 7 wykryje atak paniki
Na początek ważna sprawa — mamy do czynienia z nieoficjalnymi doniesieniami, a co za tym idzie, może się okazać, że rozwiązanie takie nie trafi do Apple Watcha lub stanie się do znacznie później, niż przewidujemy. Dobrze, skoro formalności mamy już za sobą, przejdźmy do meritum.
watchOS 7 ma bowiem otrzymać całkiem przydatny ficzer oparty o pulsoksymetr. W oparciu o dane dotyczące wysycenia krwi tlenem będzie można określić ewentualną hiperwentylację użytkownika. To może sprawić, że zegarek ostrzeże usera przed atakiem paniki jeszcze zanim takowy nastąpi. To nie wszystko.
Poza samym zasygnalizowaniem problemu watchOS 7 dodatkowo zaleci użytkownikowi zatrzymanie się i konkretne ćwiczenia oddechowe. Czynności te mają zapobiec atakowi paniki. Brzmi to całkiem rozsądnie i czuję, że Apple zrobi to dobrze. Każda kolejna funkcja Apple Watcha odnosząca się do zdrowotności jest dla mnie na plus.
Rozwiązanie może zostać ujawnione na zbliżającej się konferencji Apple WWDC. Choć niemal pewne jest to, że funkcja będzie zaimplementowana w najnowszej generacji Apple Watcha, pojawiają się informacje o tym, że może trafić do starszych urządzeń wraz z aktualizacją systemu watchOS 7.
Co ciekawe, to właśnie Apple Watch pcha cały rynek inteligentnych zegarków do przodu i to właśnie on odpowiada za lwią część sprzedaży. Sprawdźcie, jak wyglądają konkretne liczby odnoszące się do wyników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.