Samsung Galaxy S20 Tactical Edition to odporny flagowiec o aparycji czołgu. Jeśli szukałeś wzmacnianego smartfona z najwyższej półki, to ten model może idealnie pasować – o ile kiedykolwiek znajdziesz go w sklepach.
Samsung Galaxy S20 Tactical Edition to prawdziwy czołg w ofercie koreańskiego producenta. Został wyposażony we wzmacnianą obudowę, ale w środku to dokładnie ten sam smartfon.
Czym urządzenie różni się od podstawowej wersji tegorocznego flagowca Samsunga? Nieco inne jest oprogramowanie, które gwarantuje bezpieczeństwo wymagane w grupie docelowej – czyli Departamentu Obrony. Mam nadzieję, że mają tam duże kieszenie, bo S20 w wersji Tactical Edtion to już nie patelnia, ale całkiem funkcjonalna deska do krojenia.
Jeśli myślisz, że fizycznie Tactical Edition to po prostu Samsung Galaxy S20 wsadzony w pochłaniające uszkodzenia mechaniczne etui, to masz całkowitą rację. Podoba mi się sposób, w jaki podłączana jest ładowarka – brakuje tylko młotka. Smartfon pewnie sprawdzi się w warunkach polowych, a do sklepów trafi w trzecim kwartale 2020 roku.
Na liście funkcji do gustu przypadła mi zwłaszcza jedna – Stealth Mode. Tak, to inna nazwa trybu samolotowego – ale przecież w takim urządzeniu wszystko musi brzmieć cool. Być może nieco okrojona wersja S20 Tactical Edition trafiłaby w potrzeby tych, którzy poszukują odpornego flagowca. Nie chcę jednak nawet myśleć, ile taki sprzęt może kosztować – S20 Ultra może być przy nim tanią zabawką.
Na koniec smutna informacja dla wszystkich, którzy już zakładali swoje spodnie moro i czyścili pistolet na kulki – Samsung Galaxy S20 Tactical Edition raczej nie trafi do Polski, bo pracuje na Snapdragonie 865. O edycji z Exynosem póki co nic nie wiadomo – cóż, może smartfon do zadań specjalnych nie może być wyposażony w gorszy sort podzespołów.
Jeśli chcesz kupić bardziej „cywilny”wzmacniany telefon, to zajrzyj do naszego TOP-10 najlepszych odpornych smartfonów.
Jaki odporny smartfon kupić? Oto polecane telefony-czołgi dla twardzieli
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.