Huawei Mate 40 Pro zapowiada się na najbardziej pokrzywdzonego przez los smartfona na świecie. Na jego pokładzie nie znajdzie się ani ekran z odświeżaniem 120 Hz, ani pakiet usług Google, dlatego nie jestem pewny, czy stanie się hitem sprzedaży.
Od jakiegoś czasu Huawei nie chwali się milionowymi wynikami sprzedaży swoich smartfonów, mimo że producent radzi sobie na rynku całkiem nieźle – za sukcesy Huawei odpowiadają przede wszystkim chińscy klienci, którzy uratowali sprzedaż smartfonów Huawei po zakazie USA.
Spoglądając jednak z perspektywy europejskiego klienta, możemy uznać telefony Huawei za coraz bardziej pokrzywdzone. Nie mają one usług Google, a nowe informacje o Mate 40 Pro pokazują, że Huawei nie będzie już najbardziej innowacyjnym twórcą.
Bez ekranu 120 Hz
Wczoraj Konrad pisał dla Was o braku ekranu 120 Hz w nadchodzącym flagowcu. Mate 40 oraz Mate 40 Pro nie będą posiadać wyświetlacza odświeżanego 120 razy na sekundę, tylko matrycę 90 Hz wykonaną w procesie OLED.
Jeśli za tym uszczerbkiem pójdzie także brak wyższej rozdzielczości QHD+ i obecność szerokiego notcha, ekran nowego Mate’a będzie można nazwać wykastrowanym.
Mam nadzieję, że sytuację uratuje choć część z opatentowanych przez Huawei funkcji – jedna z nich to wykorzystanie wodospadowych krawędzi ekranu, a druga to dotykowy pierścień roztaczający się wokół aparatów (najlepszej części Mate 40 Pro).
Bez usług Google
Jednego możemy być pewni – Huawei Mate 40 Pro to będzie jeden z najlepszych telefonów dla fotografów. Na pokładzie ma się znaleźć nowy sensor o wyższej rozdzielczości i doskonalszy obiektyw 9P, który będzie opierał się zakłóceniom.
Mam jednak spore wątpliwości, czy to wystarczy, aby przekonać europejskich klientów zwracających uwagę na brak usług Google – poprzednie Mate 30 Pro i P40 Pro też miały świetną optykę, a mimo to sprzedały się dobrze głównie w Chinach.
W nowym flagowcu Huawei spotkamy pakiet usług Huawei Mobile Services i to z niego trzeba będzie korzystać na co dzień. Da się to robić, ale istnieją pewne ograniczenia i należy o tym pamiętać – między innymi trzeba się zastanowić nad tym, skąd czerpać najpopularniejsze apki, których jeszcze nie ma w AppGallery.
Podsumowując, myślę że Huawei przegra ten rok powściągliwością przy wprowadzaniu ważnych technologii do Mate 40 Pro. Ekran 120 Hz ma się pojawić dopiero we flagowym P50 w przyszłym roku, a do tego czasu rynek zdąży się już rozwinąć i ma szansę przejść na wyższy poziom.
Warto przeczytać:
Łamiąca (serce) wiadomość – Mate 40 Pro rozczaruje wielu maniaKów
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.