Google Pixel 4a ukazał się na kolejnym zdjęciu potwierdzającym jego wygląd. Nadchodzący średniak otrzyma ekran z dziurką oraz pojedynczy aparat fotograficzny. Co o nim wiemy?
Google Pixel 4a to swoisty smartfon Schrödingera, który jednocześnie jest i nie jest na rynku mobilnym. Jego dokładną specyfikację oraz wygląd znamy już od podszewki (i to od wielu miesięcy), ale Google nadal nie chce go zaprezentować.
Premierę przekładano już niezliczoną liczbę razy, a Google nawet nie raczy się z nami podzielić oficjalną datą. Czy nie lepiej byłoby zorganizować prosty pokaz online, skoro i tak o Pixelu 4a wiemy już wszystko?
Tak wygląda Pixel 4a
Wygląd nadchodzącego średniaka wyciekł na kanadyjskiej stronie Google, potwierdzając jednocześnie wszystkie dotychczasowe plotki – ekran Pixela 4a będzie posiadał dziurkę, a na tylnym panelu znajdzie się wysepka z jednym aparatem fotograficznym.
Smartfon nie ma się czego wstydzić, ponieważ korzysta z dobrze znanych trendów wypracowanych przez Chińczyków oraz Samsunga.
Może Google nie postarało się o oryginalność nowego Pixela, ale nie ma wątpliwości, że polujący na niego maniacy przymkną na to oko. W 4a będzie bowiem coś ważniejszego niż wygląd.
Chodzi oczywiście o aparat fotograficzny o rozdzielczości 12,2 MP. Pixel 4a będzie korzystał z optycznej stabilizacji obrazu (OIS), trybu nocnego oraz najlepszego oprogramowania od Google, więc o jakość fotek nie musimy się martwić.
W specyfikacji znajdzie się również procesor Snapdragon 730, który jest mocny, ale nie najlepszy w średniej półce, 6 GB RAM, 5,81-calowy ekran OLED i bateria o pojemności 3080 mAh, która powinna zapewnić czas pracy na poziomie jednego dnia przy mniej intensywnym użytkowaniu.
Polecamy:
Google Pixel 4a: podsumowanie. Najlepszy niedrogi smartfon na rynku?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.