Jaką baterię ma Motorola G 5G Plus? Ogniwo o pojemności 5000 mAh świetnie wypada w testach i w efekcie smartfon może pochwalić się jednym z najlepszych czasów pracy wśród wszystkich średniaków. Czy warto go kupić zamiast OnePlusa Nord?
Motorola G 5G Plus to zdecydowanie najciekawszy smartfon w średniej półce, jakiego producent pokazał w tym roku – a może i od kilku lat. W testach sprawdzono, czy największa zaleta telefonów Motoroli obok czystego Androida dotyczy też nowego średniaka. Jaką baterię ma Motorola G 5G Plus
Motorola G 5G Plus ma świetną baterię
Serwis GSMarena przetestował możliwości baterii w Motoroli G 5G Plus. Smartfona wyposażono w potężne ogniwo o pojemności aż 5000 mAh (znacznie więcej, niż ma na przykład podobnie wyceniony OnePlus Nord) i spodziewaliśmy się świetnych rezultatów. Można śmiało powiedzieć, że nikt nie będzie rozczarowany.
Wynik na poziomie 114 godzin przy włączonym trybie adaptacyjnego wykorzystania 90 Hz ekranu to świetny rezultat. Spokojnie wystarczy na cały dzień intensywnego użytkowania. Gdy energii już zabraknie, to za pomocą 20 W ładowarki jej uzupełnienie zajmie nieco ponad 2 godziny. Szkoda, że producent nie zdecydował się na szybszy standard ładowania.
Jak taki wynik wygląda na tle konkurencji? Jeśli chodzi o smartfony w podobnej cenie, to lepszy jest tylko POCO F2 Pro (jego cena czasem spada do 2000, a w chińskich sklepach łatwo znajdziesz go za około 1500-1600 złotych). Jest jeszcze Xiaomi Mi Note 10 Lite, ale żaden z nich nie oferuje ekranu 90 Hz. Motorola ponownie pokazała klasę, jeśli chodzi o smartfony z dobrą baterią.
Dlaczego jeszcze warto kupić Moto G 5G Plus?
Wygląd może nie być najmocniejszą kartą w talii Motoroli G 5G Plus, ale wnętrze zdecydowanie nadrabia. Mamy więc mocnego Snapdragona 765G z 6 GB pamięci RAM. Obraz jest wyświetlany na dużym wyświetlaczu (IPS LCD) o częstotliwości odświeżania na poziomie 90 Hz
Motorola G 5G Plus w Polsce. Kto by pomyślał, że będzie tak dobrze wyceniona!
Oby tylko prawdą nie okazały się pogłoski, że do Polski ostatecznie trafi wersja wyposażona w 4 GB RAM. To byłby kiepski pomysł w przypadku smartfona, który kosztuje 1899 złotych – zwłaszcza, że za tyle samo możesz mieć OnePlusa Nord… Być może nie będziesz jednak musiał wydać tak dużo, bo już pojawiła się pierwsza promocja, w której cena spadła do nieco ponad 1500 złotych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.