Vivo zapowiedziało prezentację smartfona z niespotykaną dotąd szybkością ładowania. Telefon otrzyma zasilacz o mocy 120 W, który uzupełni jego baterię w zaledwie kilkanaście minut. Wiemy, jak wygląda flagowiec.
W połowie lipca nastąpił prawdziwy wysyp konferencji chińskich producentów, na których przedstawiano ładowarki o zaskakującej mocy 120 W. Jednym z prezenterów nowej technologii było oczywiście Vivo.
Twórca nie poprzestał, tak jak inni producenci, na suchym pochwaleniu się wytworzeniem zasilacza 120 W, ale poszedł o krok dalej – niedługo sprzedaży znajdzie się pierwszy smartfon obsługujący tak szybkie uzupełnianie baterii.
Ładowanie 120 W wchodzi w życie
Model nazywa się równie pokrętnie, jak inne telefony Vivo – iQOO 5. Jego debiut ma nastąpić już 17 sierpnia w Chinach, a on sam będzie stał wysoko we flagowej hierarchii.
Na plakacie zapowiadającym premierę wyraźnie widzimy zapowiedź ładowania 120 W oraz czas maksymalnego uzupełniania akumulatora, który będzie wynosić tylko 15 min.
Będzie to wielka wygoda dla osób podróżujących i takich, którzy są zmęczeni wielogodzinnym czekaniem przy gniazdku. Szybkie ładowanie to jedno, ale bezpieczeństwo to drugie.
Czy musimy się bać mocniejszych ładowarek? Wiele wskazuje na to, że nie, gdyż zasilacze 120 W są konstruowane w przemyślany sposób i niosą ze sobą wiele nowych czujników, które na bieżąco monitorują temperaturę ogniwa.
Vivo iQOO 5 będzie posiadał nie tylko wypasioną baterię, ale również mocarne podzespoły. Spośród nich warto wymienić procesor Snapdragon 865 z szybkimi pamięciami LPDDR5 (RAM) i UFS 3.1, a także ekran z odświeżaniem 120 Hz.
Jak widać na powyższym obrazku, z powodu ładowania 120 W smartfon nie będzie różnił się wyglądem od typowego telefonu. Szkoda tylko, że Vivo nie zdecydowało się na większą baterię, gdyż ogniwo ma mieć dość niewielką pojemność 4000 mAh.
Polecam:
Może jednak nie spali nam domów? Wyjaśniamy, jak działa kosmicznie szybkie ładowanie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.