Tego się spodziewaliśmy, ale na razie niewielu o tym mówiło – jest praktycznie pewnym, że już niebawem doczekamy się premiery nowego, składanego smartfona od Huawei. W sieci pojawiły się pierwsze informacje na temat modelu Mate X2, który przyniesie co najmniej jedną, zasadniczą zmianę.
W portfolio Huawei znajdziemy już dwa składane smartfony Huawei – model Mate X oraz nieco ulepszony Mate Xs, o którym ciepło wypowiadał się Paweł (choć to sprzęt piekielnie drogi i nie pozbawiony wad). Chińczycy zamierzają iść za ciosem i prawdopodobnie już niebawem zobaczymy trzeci smartfon, który w praktyce ma być… drugim.
Mate X2 będzie składany do środka. I bardzo dobrze
W sieci pojawiły się bowiem informacje o modelu Mate X2, który ma być prawowitym następcą modelu Mate X. Źródłem tych wieści jest niezastąpiony Evan Blass, według którego urządzenie o kodowej nazwie 'Teton” to właśnie Mate X2. Oliwy do ognia dolał natomiast analityk Ross Young, który stwierdził, że według jego informacji Mate X2 będzie smartfonem składanym do środka, a więc zupełnie odwrotnie, jak w przypadku pierwszej generacji tego smartfona.
Produkcją wyświetlaczy dla Huawei mają zająć się natomiast dwie firmy: BOE i Samsung. Ciekawie prezentują się także grafiki koncepcyjne składanego sprzętu od Huawei – wedle tych informacji smartfon miałby otrzymać sześć obiektywów: dwa na froncie i cztery na tyle. Możliwości fotograficzne tego Mate X2 mogą być więc naprawdę spore, co niewątpliwie cieszy. Nie zabraknie także miejsca przeznaczonego na stylus, który przyda się do obsługi tak dużego wyświetlacza.
Premiera? Raczej nie w tym roku
Jeśli liczyliście na wieści dotyczące daty premiery tego modelu, to cóż – nie mam dla Was żadnych konkretnych informacji. Mocno wątpliwym jest, że Huawei wyrobi się z produkcją na jesień tego roku – wówczas powinniśmy zobaczyć debiut smartfonów z serii Mate 40 i raczej trudno oczekiwać czegoś więcej. Możliwe więc, że kolejny składany sprzęt od Chińczyków zadebiutuje na początku 2021 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.