Chciałbym, by Sony Xperia 1 II trafiła do nas w tej fantastycznej wersji!

Sony Xperia 1 II doczekała się nowego wariantu, który w porównaniu do znanej nam wersji tego smartfona oferuje jedno ważne usprawnienie w specyfikacji oraz zmianę w wykończeniu obudowy. Szkoda, że Xperia 1 II nie jest taka od początku…

Sony Xperia 1 II to w moich oczach zdecydowanie najciekawsza Xperia w historii i chyba pierwszy od dłuższego czasu flagowiec Sony, który zagościłby na liście najlepszych smartfonów danego roku i to na jednym z wyższych miejsc.

To wszystko jednak nie znaczy, że Xperia 1 II jest smartfonem doskonałym. Po pierwsze, takich nie ma. Po drugie, nowy krok Sony pokazuje, że zawsze może być lepiej.

Japończycy poinformowali o wprowadzeniu na rodzimy rynek nowego wariantu telefonu Sony Xperia 1 II. W porównaniu do urządzenia, które znamy my, zmieniły się dwie rzeczy.

Po pierwsze, ilość pamięci operacyjnej podniesiono do 12 GB. Przypominam, że u nas Xperia 1 II ma 8 GB RAM. Jeśli ktoś spyta, czy ktoś na poważnie potrzebuje tyle RAM w smartfonie, to odpowiem: pewnie tak, skoro Sony stworzyło taką wersję.

Trochę szkoda, że nasza Xperia 1 II nie ma 12 GB RAM. W smartfonie za ok. 5000 złotych podzespoły powinny być jak najbardziej przyszłościowe, zwłaszcza w urządzeniu promowanym jako multimedialne (za co Xperia 1 II dostała w końcu nagrodę EISA).

Drugą różnicą jest nowa wersja kolorystyczna Frosted Black, czyli matowa czerń, zamiast znanej nam błyszczącej. Sam jestem fanem tzw. oszronionego szkła i gdybym miał kupować Xperię 1 II, to tylko w takim wykończeniu.

Niestety, wiele wskazuje na to, że Sony Xperia 1 II z 12 GB RAM nie opuści Japonii (ewentualnie Azji), a niemal na 100% nie zostanie rozszerzona dostępność matowej opcji, gdyż jej sprzedaż ma być limitowana.

Nowa wersja smartfona Sony Xperia 1 II kosztuje w Japonii równowartość ok. 4370 złotych, ale dla nas nic to kompletnie nie znaczy. Sprzedaż ma się rozpocząć… dopiero 30 października.

Nasz test Sony Xperia 1 II:

TEST | Sony Xperia 1 II to świetny smartfon, ale czy (nadal?) o krok za konkurencją?

Źródło 1, 2