Jaki producent miał najwięcej ze sprzedaży smartfonów w drugim kwartale 2020 roku? Rządzi Apple, które oparło się spadkom i jako jedyne zaliczyło wzrost. Cała reszta branży jest w tarapatach, a Huawei świętuje triumf nad Samsungiem.
Serwis Counterpoint Research opublikował raport (zachęcam do zapoznania się z pełną wersją – link w źródle) dotyczący sprzedaży i cen smartfonów na świecie. Płyną z niego dwa wnioski, a żaden nie jest specjalnie optymistyczny dla branży.
Zacznijmy od liczb. Średnia cena smartfonów (ASP) w drugim kwartale 2020 roku wzrosła o 10 procent w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku (YoY), a jednocześnie do sklepów trafiło o 23% mniej telefonów (również w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku – jest to największy spadek w historii). Efekt? Do kieszeni producentów trafiło o 15% mniej pieniędzy, niż w zeszłym roku.
Przyjrzyjmy się sprawie bardziej lokalnie. Na wszystkich kontynentach – oprócz Ameryki Południowej – średnia cena smartfonów wzrosła. Najbardziej jest to widoczne w Azji i Chinach (traktowanych jako osobny rynek ze względu na wielkość), gdzie wzrost wynosi ponad 10%. Jednocześnie Chiny są odpowiedzialne za 34% dochodu ze sprzedaży.
Raport wskazuje, że choć pandemia w oczywisty sposób wpłynęła na ceny i wielkość sprzedaży, to miała stosunkowo niewielkie przełożenie na segment flagowców. Serwis wskazuje, że użytkownicy kupujący takie smartfony nie byli dotknięci przez spadki dochodów – dość oczywisty wniosek. Widać to również na przykładzie Apple, które nie tylko zwiększyło dochody, ale też wielkość dostaw (minimalnie, ale jednak).
Skąd wzrost średniej ceny? Raport upatruje ich w rozpowszechnianiu sieci 5G, a może raczej urządzeń oferujących nowy standard łączności (Chiny wygenerowały aż 72% przychodu ze smartfonów z 5G, z czego większość odpowiada „upadające” Huawei). To dla nas nic nowego – wystarczy tu choćby przypomnieć wyższą cenę Snapdragona 865 ze względu na zintegrowany modem 5G. Jak pokazuje przykład rywalizacji z Exynosem 990 – warto było za to dopłacić.
Skoro wcześniej wspomnieliśmy o Apple i zwiększeniu zysków oraz dostaw podczas Q2 2020, to nikogo nie zdziwi, że to właśnie ten producent zarobił najwięcej – i to jeszcze przed premierą iPhone’a 12.
Drugie i trzecie miejsce to bez zaskoczenia odpowiednio Huawei (po raz pierwszy wyprzedził koreańskiego producenta – zarówno pod względem dochodu, jak i wielkości dostaw) oraz Samsung, niezagrożone przez Vivo oraz ostatnie Oppo. Cała reszta producentów razem wzięta nie wygenerowała nawet połowy tego, co Apple.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.