Xiaomi Mi 10T Lite 5G zadebiutował w Polsce. To świetna okazja, by przedstawić… test Xiaomi Mi 10T Lite 5G. Czy to tak dobry i świetnie wyceniony smartfon, jak się wydaje na pierwszy rzut oka?
Zapraszam do lektury testu Xiaomi Mi 10T Lite 5G – smartfona, który moim zdaniem równie dobrze mógłby się nazywać POCO X3 Pro.
Jeśli już nazwanie Mi 10T Lite lepszą wersją POCO X3 NFC przekonuje Cię do zakupu, to nie wiem, co tu jeszcze robisz 😉
Przypomnę, że polska cena Xiaomi Mi 10T Lite 5G została ustalona na 1499 złotych dla wariantu 6/64 GB i 1599 złotych za opcję 6/128 GB. Ja testuję mocniejszą.
Specyfikacja Xiaomi Mi 10T Lite 5G
Dane podstawowe | |
Wymiary | 77 x 165 x 9.0 mm |
Waga | 215 g |
Obudowa | unibody |
Standard sim | nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM |
Data premiery | 2020, październik |
Ekran | |
Typ | IPS 6.67'', rozdzielczość 2400x1080, 395 ppi, 120 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 750G |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (Kryo 570) |
GPU | Adreno 619 |
Bateria | 4820 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 512 GB |
Porty | USB (2.0 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, MIUI 12 |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n41/n77/n78 |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | (Dual) z A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Bluetooth | v5.0, A2DP, aptX HD, LDAC, LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 64 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8MP + 2MP + 2MP |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Tym razem szkło łączy plastik
By coraz lepiej wyposażone smartfony ze średniej półki nie kosztowały jak najwięcej, producenci decydują się na oszczędności w materiałach. W przypadku Xiaomi Mi 10T Lite producent zdecydował się na plastikową ramkę, która łączy dwie tafle szkła Gorilla piątej generacji. Całość jest odporna na zachlapania.
Wszystkie elementy są dobrze spasowane, a użyte tworzywo sztuczne jest niezłej jakości – przede wszystkim sprawia wrażenie solidnego. Nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, a konstrukcja jest sztywna i wydaje się odporna na zginanie. Oczywiście żaden ze mnie JerryRigEverything, więc nie sprawdzałem tego na ekstremalne sposoby 🙂
Warto wiedzieć, że z Xiaomi Mi 10T Lite jest kawał byka – jego dokładne wymiary to 165,38 × 76,8 × 9 mm, przy wadze aż 215 gramów. Jak już niejednokrotnie wspominałem, dla mnie takie gabaryty nie są większym wyzwaniem, ale większości ManiaKów radzę sprawdzić, jak telefon leży w dłoni jeszcze przed zakupem.
Mimo dość pokaźnej grubości urządzenia, producentowi nie udało się upchnąć aparatu na równi z obudową. W przeciwieństwie do podobnego POCO X3, w przypadku testowanego modelu Xiaomi postanowiło trochę to zamaskować poprzez ułożenie charakterystycznej wysepki z obiektywami na jeszcze jednej. Nie daj się zmylić – w obu telefonach aparat wystaje praktycznie tak samo.
Wystający aparat możemy ukryć dzięki dorzucanemu do zestawu etui. Przyda się ono, gdyż tylny panel jest błyszczący i łatwo się brudzi. Ma jednak ciekawą cechę, którą najlepiej oddaje to zdjęcie:
Osadzenie poszczególnych elementów konstrukcyjnych nie jest w żaden sposób zaskakujące. Górna krawędź skrywa port podczerwieni, a dolna port USB typu C, głośnik multimedialny i złącze jack 3,5 mm. Lewy bok zajmuje tylko szufladka na karty SIM, zaś na prawej mamy belkę regulacji głośności i zintegrowany z przyciskiem zasilania czytnik linii papilarnych.
Dodam jeszcze, że front Xiaomi Mi 10T Lite w niemal 85% wypełnia ekran. To właśnie nim się teraz zajmę.
Ekran IPS, ale 120 Hz
Od dłuższego czasu Xiaomi stosuje w swoich najlepszych średniakach panele AMOLED, ale Xiaomi Mi 10T Lite to już inna bajka. W tym modelu producent zastosował ekran IPS (o przekątnej 6,67″).
Myślę, że to pewnego rodzaju eksperyment, gdyż (teoretyczne i dla wielu praktyczne) zdegradowanie technologii wykonania wyświetlacza zrekompensowano podniesieniem częstotliwości odświeżania do 120 Hz. Bezpośredni konkurent z obozu Xiaomi, Mi 10 Lite, ma AMOLED 60 Hz. Jest więc wybór, a to się mimo wszystko ceni.
120 Hz rzeczywiście „robi robotę”. We wszystkich aplikacjach, które wspierają tę częstotliwość widać pozytywną różnicę w płynności wyświetlanych treści. Podkreślić trzeba, że system może przełączać się między 30, 48, 50, 60, 90 i 120 Hz, w zależności od konieczności.
Podstawowe parametry zastosowanej matrycy są dobre. Poziomy jasności pozwalają na komfortowe korzystanie z urządzenia w każdych warunkach oświetleniowych, odwzorowanie kolorów może być zadowalająco naturalne lub przyjemnie podkręcone, a czerń wygląda naprawdę przyzwoicie, oczywiście jak na możliwości technologii IPS.
Ekran Mi 10T Lite pracuje w dobrej rozdzielczości Full HD+, wspiera treści HDR10 i chwali się certyfikatem TÜV Rheinland, świadczący o skutecznym ograniczeniu emisji światła niebieskiego, które może mieć negatywny wpływ na nasz wzrok.
Podsumowując: jeśli IPS dla Ciebie jest lepszy niż AMOLED (o powody nie pytam), to ekran Xiaomi Mi 10T Lite 5G Cię nie zawiedzie.
Xiaomi Mi 10T Lite jest mocniejszy, niż myślisz!
Xiaomi Mi 10T Lite otrzymał najnowszą platformę mobilną firmy Qualcomm dla smartfonów z wyższej półki średniej, którą jest oczywiście Snapdragon 750G, złożony z procesora Kryo 570 o taktowaniu do 2,2 GHz i układu graficznego Adreno 619, wykonany w 8nm.
Producent dorzucił też sporo pamięci, gdyż Mi 10T Lite oferuje 6 GB RAM typu LPDDR4x i 64 GB pamięci na dane typu UFS 2.1 lub 128 GB typu UFS 2.2. Jak już wspominałem, mi trafił się ten drugi wariant.
Jeśli ktoś myśli, że SD750G jest wyraźnie słabszy od bardzo popularnego SD765G, to mam niespodziankę. W AnTuTu oba układy wykręcają podobne wyniki. Ba, ciągle mam pod ręką OPPO Reno 4 Pro 5G, który radzi sobie w tym benchmarku ciut gorzej od Xiaomi Mi 10T Lite 5G!
Analiza poszczególnych składowych wskazuje, że SD750G ma o 12% mocniejsze CPU od SD765G, ale przy tym o 20% słabsze GPU. Dlaczego więc Xiaomi wygrywa z OPPO? Bo dodatkowo Mi 10T Lite ma szybszą pamięć wewnętrzną.
Bo właśnie zastosowane kości pamięci zaskoczyły mnie najbardziej. UFS 2.2 zapewnia odczyt sekwencyjny na poziomie niemal 1000 MB/s – do niedawna takiej wartości nie powstydziłby się nawet najdroższy flagowiec, a przecież Xiaomi Mi 10T Lite to średniak.
Jak Xiaomi Mi 10T Lite wypada poza benchmarkami? Po prostu dobrze. Znakomita większość operacji jest wykonywana w nienagannym tempie, a liczbę zauważonych przeskoków animacji mogę policzyć na palcach jednej dłoni. Mało kto zauważy różnicę między Mi 10T Lite a flagowcem.
Bardzo cieszy mnie to, że Mi 10T Lite 5G nie ma żadnych problemów z utrzymaniem wysokich obrotów przez dłuższy czas. Throttling jest wręcz symboliczny i nie da się go zaobserwować naocznie, nawet w czasie grania. Przegrzewania obudowy w sposób alarmujący też nie odnotowałem.
6 GB RAM to całkiem sporo, ale jak to w przypadku MIUI trzeba najpierw nadać aplikacjom uprawnienia do działania w tle i autostartu, nałożyć kłódkę w menadżerze wielozadaniowości i wyłączyć wszystkie tryby oszczędzania energii. Trochę tego jest, ale ja jestem akurat zwolennikiem dużej kontroli użytkownika nad systemem – nie każdy musi.
Pewnie niektórych zastanawia, czy w codziennych zastosowaniach Mi 10T Lite jest szybszy od POCO X3 NFC. Otóż jest, choć widać to dopiero przy uruchamianiu bardziej skomplikowanych narzędzi i aplikacji.
Bateria Mi 10T Lite daje radę!
Bardzo mnie cieszy to, że ostatnio producenci coraz chętniej sięgają po akumulatory o ponadprzeciętnych pojemnościach. Trend ten nie ominął też Xiaomi Mi 10T Lite 5G, który chwali się ogniwem 4820 mAh.
Jestem zadowolony z tego, jak Xiaomi Mi 10T Lite radzi sobie z czasem pracy na jednym ładowaniu. W najgorszym scenariuszu, z niemal ciągłym korzystaniem z danych komórkowych, ekranem ustawionym na 120 Hz, po sesji zdjęciowej i benchmarkach, smartfon spokojnie wytrzymał cały dzień, z SoT na poziomie 5h.
Gdy dałem trochę forów urządzeniu, ale ciągle korzystałem ze 120 Hz, to Mi 10T Lite bez większego problemu dokładał do wspomnianego wyniku godzinę, a czasami nawet dwie. To rezultaty w pełni zadowalające i wątpię, by ktoś narzekał na baterię tego sprzętu.
Tak samo powinno być z tempem ładowania. Dołączony do zestawu sprzedażowego zasilacz (pozdrowienia dla Apple) o mocy 33W karmi telefon w około 80 minut.
Wyposażenie bez dużych braków
Xiaomi Mi 10T Lite 5G ma na pokładzie niemal wszystko to, czego możemy oczekiwać od nowoczesnego smartfona w 2020 roku. W jego wyposażeniu zabrakło chyba tylko bezprzewodowego ładowania – wszystko inne jest na swoim miejscu.
Zacznę od tego, co nie zawsze znajdziemy w telefonach Xiaomi. Przykładowo, jest złącze jack 3,5 mm, więc do Mi 10T w wersji Lite można podpiąć ulubione słuchawki z takim wtykiem. Sama jakość dźwięku jest przyzwoita – jest odpowiednio głośno i czysto.
Świetne wrażenie zrobiły na mnie głośniki stereo. Już w POCO X3 NFC były one zaskakująco dobre, a w Xiaomi Mi 10T Lite są jeszcze lepsze! Nawet ten górny daje od siebie jakieś basy i nie odstaje głośnością dolnego, a ich współpraca owocuje bogatym, donośnym dźwiękiem o bardzo przyjemnej barwie. Niejeden flagowiec mógłby pozazdrościć.
Recenzowane urządzenie ma slot na karty pamięci i formalnie obsługuje karty o pojemności do 512 GB. Jeśli ktoś tego nie potrzebuje, to miejsce to może zająć druga karta SIM – mamy więc do czynienia z hybrydowym Dual SIM.
Lajtowy Mi 10T nie zawodzi jako telefon, gdyż pozwala na komfortowe prowadzenie rozmów i dobrze współpracuje z sieciami komórkowymi. Nie zabrakło też obsługi 5G i to w pasmach n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n41/n77/n78, więc teoretycznie Mi 10T Lite powinien współpracować z 5G u wszystkich operatorów w Polsce.
Oczywiście nie mogło zabraknąć tak standardowych rzeczy, jak Wi-Fi ac (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 5.0, USB typu C 2.0, Dual GPS z Galileo czy NFC. Xiaomi dorzuca też dodatkowo port podczerwieni do sterowania urządzeniami multimedialnymi. Wszystko sprawuje się OK.
Dostęp do smartfona można zablokować poprzez mało bezpieczne, choć bardzo sprawne rozpoznawanie twarzy, a także czytnik linii papilarnych na bocznej ramce. Jest on aktywny i piekielnie szybki, choć spora powierzchnia sprawia, że łatwo go przypadkowo dotknąć, co po kilku takich sytuacjach wymusza wpisanie kodu/narysowanie wzoru. Coś za coś.
Xiaomi Mi 10T Lite nie ma Always on Display, ale ma za to klasyczną diodę powiadomień. Jest z nią jednak pewien problem – nie dość, że ukryto ją w maskownicy głośnika, to na dodatek jest mała i czasami trudno ją dostrzec.
Po raz kolejny Xiaomi zaskoczyło mnie bardzo dobrym, niemal flagowym sinikiem wibracyjnym. Wiem, że niektórzy to cenią.
MIUI jak to MIUI – jest specyficzne
Xiaomi Mi 10T Lite pracuje pod kontrolą Androida 10, który przykryty jest nakładką MIUI 12. W czasie publikacji testu było to MIUI 12.0.2.0 z wrześniowymi poprawkami bezpieczeństwa.
Dość kontrowersyjną sprawą są reklamy/propozycje. Ja znalazłem je tylko w aplikacji z motywami i nigdzie indziej, a i w tym miejscu można je wyłączyć. Spotkałem się jednak z opiniami, że u innych pojawiają się też w innych programach. Niech każdy sam oceni, jak wielki jest to problem.
Poza tym MIUI na Mi 10T Lite jest dokładnie takie same, jak na POCO X3 NFC, więc pozwolę sobie odesłać do testu tego drugiego po więcej szczegółów. Tutaj dorzucę jeszcze zrzuty ekranu z poszczególnych elementów interfejsu:
Aparat jest po prostu dobry
Poczwórny aparat Mi 10T Lite to dość typowy zestaw dla smartfona tej klasy. Nie znajdziemy tu teleobiektywu czy optycznej stabilizacji obrazu, ale dostaniemy za to:
- jednostkę główną 64 MP, Sony IMX682, piksele 0,8 μm z łączeniem czterech w jeden, 1/1,7″, f/1,89,
- obiektyw ultraszerokokątny 8 MP, 1,12 μm, f/2,2, pole widzenia 120 stopni,
- sensor makro 2 MP,
- czujnik głębi 2 MP.
To bardzo podobna konfiguracja do tej, jaką oferuje Xiaomi Mi Note 10 Lite, choć to starszy model ma minimalną przewagę – przede wszystkim ciut lepszy sensor główny.
>>>Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Zdjęcia wykonywane w dzień, przy dobrych lub nawet średnich warunkach oświetleniowych, są bardzo przyjmne w odbiorze. Gdybym się miał do czegoś przyczepić, to czasami jasne partie kadru nie są odpowiednio korygowane, co skutkuje prześwietleniami, ale nie jest to nagminne.
Przybliżając poszczególne elementy zauważymy też szumy, na jednolitych kolorach lub w cieniach. To wcale nie jest tak złe, jakby się mogło wydawać, gdyż umiarkowane odszumianie pozwala zachować detale. Szczegółowość jest więc bardzo dobra.
Poziom zauważalnie spada, gdy światła zaczyna brakować. Ustawianie ostrości zaczyna szwankować, szumów pojawia się już wyraźnie za dużo, a szczegóły zaczynają się rozmywać. Zazwyczaj bronią się kolory, choć raz na jakiś czas są one za blade.
Na szczęście Mi 10T Lite oferuje całkiem skuteczny tryb nocny, który podkręca ostrość i oszumianie, a do tego podnosi jasność i tonuje prześwietlenia. Wszystko to robi na tyle skutecznie, że zdjęcia stają się używalne i oglądane na ekranie telefonu nie powinny zawieść, o ile ktoś nie ma dużych wymagań.
Do jego pracy mam tylko dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, sporadycznie zdarza mu się wygenerować niebieski szum, który nie wygląda najlepiej. Po drugie, czasami jeszcze bardziej pogarsza kolorystykę. Na całe szczęście obie te rzeczy nie pojawiają się regularnie.
Obiektyw szerokokątny nie zawiódł moich oczekiwań. Co prawda nie jest on górnolotny, ale przy dobrym świetle radzi on sobie naprawdę nieźle, a przy odpowiednim oświetleniu i tylko z trybem nocnym potrafi wyczarować… hmm… przyzwoity obrazek nawet po zmroku.
Dwukrotne przybliżenie jest realizowane cyfrowo, więc tak naprawdę klikając na x2 zyskamy wycięcie kadru z podstawowego aparatu. Nie wygląda to najgorzej, ale do osiągów tzw. teleobiektywów nie ma to startu.
Xiaomi Mi 10T Lite 5G nie zawiódł mnie trybem portretowym (to chyba standard w przypadku Xiaomi), a i makro oceniam umiarkowanie pozytywnie.
Wśród dodatkowych trybów znajdzemy dodatkowo możliwość zrobienia fotki 64 MP (uwierz mi, nie ma po co), rejestracji wideo zarówno tylną, jak i frontową kamerą, długi czas ekspozycji czy klonowanie. Te dwa ostatnie działają tak:
Forget the troublesome settings, you can now capture stunning photos like these just by using the 6 long exposure modes as featured on the #Mi10TPro. With just ONE click. #PowerYourCreativity pic.twitter.com/of6zVwO67J
— Xiaomi (@Xiaomi) October 6, 2020
Filmy wideo, które nakręcimy przy pomocy Xiaomi Mi 10T Lite 5G, mogą mieć maksymalną rozdzielczość 4K i 30 klatek na sekundę. Oczywiście nie zabrakło opcji kręcena w Full HD, w 60 kl./s bez stabilizacji i w 30 kl./s ze stabilizacją.
Co prawda to filmy 4K wygrywają szczegółowością, tak zdecydowanie najlepsze efekty daje kręcenie klipów Full HD 30 fps ze stabilizacją cyfrową. Wyglądają one zdecydowanie najlepiej, a do tego są płynne. Wyższe opcje wypadają pod tym względem miernie.
Kamerka selfie jaka jest, niech każdy sam oceni – moje wymagania spełnia, ale one nie są zbyt wysokie 😉
Test Xiaomi Mi 10T Lite – podsumowanie
Zalety i wady Xiaomi Mi 10T Lite
Osoby zainteresowane zakupem Mi 10T Lite musi mieć świadomość, że to ponadprzeciętnie duży smartfon, a do tego ciężki. Trochę też szkoda, że producent nie zdecydował się na metalową ramkę – wolałbym ją i plastik na pleckach niż na odwrót.
Ciekawe jest to, że ekran można uznać zarówno jako mocną, jak i słabą stronę. Niejeden ManiaK skreśli go z marszu, bo to IPS, ale inni pewnie docenią bardzo dobre parametry i odświeżanie w 120 Hz.
Aparat Xiaomi Mi 10T Lite jest bardziej na plus, niż na minus. Szkoda tylko wideo, które naprawdę zadowalające jest tylko w Full HD, gdy działa stabilizacja.
Na stronę pozytywów wpisuję bardzo solidne wyposażenie, wysoką wydajność, świetną kulturę pracy, zadowalający czas pracy na jednym ładowaniu, zaskakująco dobre głośniki stereo i dobry silnik wibracyjny.
Przyczepię się za to do diody powiadomień, którą można wręcz przegapić – szkoda więc, że zabrakło Always On Display, choćby okrojonego. Warunkowo dołączam do minusów także możliwość pojawienia się reklam w interfejsie.
Czy warto kupić Xiaomi Mi 10T Lite?
Moim zdaniem Xiaomi Mi 10T Lite 5G to bardzo dobry smartfon, który warto kupić. To taki Xiaomi POCO X3 NFC z ulepszonym procesorem, wsparciem dla 5G, poprawionym aparatem, trochę bardziej dopieszczonym wzornictwem i jeszcze lepszymi głośnikami, ale za to trochę gorszą baterią.
Pytanie tylko, czy rzeczywiście warto dopłacać aż 500 złotych do Mi 10T Lite, skoro jest POCO X3 NFC? Sprawę trochę skomplikowało Xiaomi Polska, dość wysoko wyceniając podstawowy wariant nowego modelu – na Amazon.es kupimy go taniej, bo za ~1315 złotych.
Myślę, że te 300 złotych różnicy idealnie obrazuje, o ile lepszy jest Xiaomi Mi 10T Lite 5G od Xiaomi POCO X3 NFC i właśnie tyle mógłbym do niego z czystym sercem dopłacić.
Tak czy inaczej Xiaomi Mi 10T Lite polecam.
- Aparat7,7
- Bateria7,7
- Ekran9,0
- Jakość9,0
- Wydajność w grach9,0
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Xiaomi Mi 10T Lite
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.