Nasz test Sony Xperia 5 II odpowie na kilka ważnych pytań, w tym jedno kluczowe: czy warto kupić najnowszego flagowca Sony? Już we wstępie powiem tak: Xperia 5 II to jeden z moich ulubionych smartfonów 2020 roku! Dlaczego?
Wreszcie przyszedł czas na długo oczekiwany test telefonu Sony Xperia 5 II, którego cena w oficjalnej polskiej dystrybucji została ustalona na 3999 złotych.
Nie jest to więc tani smartfon, ale do najdroższych flagowców z 2020 roku sporo mu brakuje. Czy to samo dotyczy specyfikacji, wyposażenia i funkcjonalności?
Specyfikacja Sony Xperia 5 II
Dane podstawowe | |
Wymiary | 68 x 158 x 8.0 mm |
Waga | 163 g |
Obudowa | unibody |
Standard sim | nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM |
Data premiery | 2020, wrzesień |
Ekran | |
Typ | OLED 6.1'', rozdzielczość 2560x1080, 455 ppi, 120 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 865 |
Procesor | 2.8 GHz, 8 rdzeni |
GPU | Adrenp 650 |
RAM | 8 GB |
Bateria | 4000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 1 TB |
Porty | USB (3.1 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, Sony |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G n1, n3, n8, n28, n78 |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac/ax (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo, QZSS |
Bluetooth | v5.1, LDAC, aptX, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 12 MP + 12 MP |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080) |
Wykonanie najwyższej próby i oryginalna prezencja
Sony Xperia 5 II to smartfon kanapka, czyli wykonany z dwóch tafli szkła Gorilla Glass 6, które połączono metalową ramką. Firma postawiła na błyszczące wykończenie, więc sprzęt nie tylko brudzi się od patrzenia, ale jest też ponadprzeciętnie śliski.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że wbrew obiegowej opinii Xperia 5 II wcale nie ma szerokich ramek. Współczynnik wypełnienia frontu przez ekran wynosi 81%, a to naprawdę solidny wynik w telefonie bez wcięcia czy dziurki, ze stosunkowo niewielkim ekranem.
Zostańmy przy tym temacie na chwilę. Sony Xperia 5 II to bardzo miła odmiana, jeśli chodzi o zaprojektowanie przedniego panelu. Symetryczne, dość wąskie przestrzenie nad i pod ekranem, wyświetlacz bez jakiejkolwiek skazy, standardowa dioda powiadomień i frontowe głośniki stereo – chyba wolę to bardziej niż bezramkowca z wieloma kompromisami.
Moim zdaniem Sony Xperia 5 II prezentuje się elegancko i dostojnie, choć jej nietypowe proporcje rzeczywiście wymagają przyzwyczajenia. Na co dzień obcuje z telefonami o zupełnie innych kształtach, więc zaskakująco wąska (68 mm), podejrzanie wysoka (158 mm), dość lekka (163 g.) i ogólnie niezbyt duża Xperia jest dla mnie sporą zmianą.
Kto regularnie czyta moje testy ten pewnie wie, że nie mam żadnego problemu z komfortową obsługą jedną dłonią nawet olbrzymich smartfonów, takich jak POCO X3 NFC czy OnePlus 8 Pro. W tej sytuacji nowa Xperia 5 jest dla mnie naprawdę kompaktowa i korzystało mi się z niej niesamowicie wygodnie.
W komfortowej obsłudze pomogło samo Sony, umieszczając belkę regulacji głośności na odpowiedniej wysokości. Znajdziemy ją na prawej krawędzi, a pod nią wyłącznik z czytnikiem linii papilarnych, malutki klawisz uruchamiający Asystenta Google i fizyczny spust migawki. Lewy bok skrywa szufladkę na karty SIM/kartę pamięci i można ją wysunąć bez żadnego kluczyka. Tymczasem u szczytu urządzenia znajdziemy złącze jack 3,5 mm, zaś u spodu port USB typu C.
Sony zadbało o każdy szczegół, dlatego obudowa Xperii 5 nowej generacji jest odporna na pył i wodę, zgodnie z normami IP65 i IP68. Jeśli kogoś ciekawi, dlaczego Sony podaje dwie pozornie wykluczające się informację, to spieszę z wyjaśnieniem: IP65 dotyczy strumienia wody, zaś IP68 odnosi się do zanurzania telefonu.
Ekran. Piękny, kinowy, podłużny
Sony Xperia 5 II otrzymała ekran OLED o przekątnej 6,1 cala, co w przypadku flagowca najnowszej generacji jest wartością wyraźnie poniżej przeciętnej. To zaś sprawia, że przy rozdzielczości Full HD+ (2520×1080) dostajemy niemal 450 pikseli na cal, a to gwarantuje świetną ostrość wyświetlanego obrazu.
Wyświetlacz ma kinowe proporcje 21:9, co Japończycy określają jako CinemaWide. To oznacza, że Sony Xperia 5 II jest idealnym smartfonem do oglądania filmów kinowych, gdyż wypełniają one cały ekran tego urządzenia. Trochę gorzej wygląda to przy proporcjach 16:9, ciągle najpowszechniejszych w sieci.
Xperia 5 II to pierwszy smartfon Sony z ekranem o odświeżaniu 120 Hz (dotyk jest zaś odświeżany w 240 Hz). Pod koniec 2020 roku chyba już wszyscy wiemy, co to oznacza. Dodam tylko, że Japończycy nie bawili się w adaptacyjną zmianę tej wartości, więc jeśli dana treść wpiera 120 Hz, to właśnie w takiej formie jest wyświetlana.
Jasność zastosowanej matrycy mogłaby być lepsza. Co prawda maksymalne podświetlenie lekko powyżej 500 cd/m2 w pełni wystarczy do całkiem komfortowego korzystania z telefonu w mocnym słońcu, jednak telefony innych marek potrafią świecić znacznie jaśniej, gwarantując jeszcze lepsze doznania. Jest więc dobrze, ale mogło być lepiej.
Sony przewidziało dwa główne sposoby wyświetlania obrazu. Standardowy to ten podstawowy, a jego zadaniem jest wyświetlanie ładnych, rozsądnie nasyconych barw. Może on współpracować z trybem twórcy (opartym na Sony CineAlta), który automatycznie uruchamia się, gdy jest potrzebny.
Wspomniany już tryb twórcy ma wyświetlać obraz tak, jak przewidział to twórca (nazwa mówi więc wszystko). W interfejsie powoduje to stonowanie kolorów, ale gdy np. przeglądamy sieć kodowaną w sRGB, to ekran urządzenia potrafi wręcz idealnie odzworować wszystkie barwy.
Wisienką na torcie jest nie tylko wsparcie dla HDR, ale także ulepszenie obrazu wideo, czyli funkcja poprawiająca jakość filmów dzięki technologii X1 for mobile.
Chyba nie skłamię, jeśli powiem, że Sony Xperia 5 II ma jeden z najlepszych ekranów na rynku.
Wydajność jest WZOROWA
Sony Xperia 5 II to smartfon z najwyższej półki, więc została wyposażona w topowe podzespoły. W 2020 roku oznacza to obecność układu Snapdragon 865 z Adreno 650, a w przypadku testowanego modelu także 8 GB RAM typu LPDDR5 i 128 GB pamięci UFS 3.0.
Mógłbym teraz zanudzać tym, jak Xperia 5 II wypada w testach benchmarkowych. Że może niekoniecznie znajduje się na samym szczycie zestawień (Chińczycy są niedoścignieni), ale liczby wykręcane przez ten model i tak robią wrażenie.
Znacznie ważniejsze jest to, że Sony Xperia 5 II działa obłędnie. Przez cały okres testów nie zaobserwowałem ani jednego zamyślenia, ani jednego przecięcia animacji, ani jednego podejrzanego zjawiska. Nie boję się powiedzieć, że to jeden z najlepiej działających telefonów, jakie kiedykolwiek miałem w rękach.
Chyba najbardziej ucieszyło mnie perfekcyjne zarządzanie pamięcią operacyjną. W tym modelu 8 GB RAM to po prostu 8 GB RAM. Wszystkie programy czekają grzecznie na ponowne przywołanie ich z tła, nawet po dłuższej sesji fotograficznej (konkurencja często ma z tym problem).
Xperia 5 II zadowoli wszystkie te osoby, które chcą osiągać opisane wcześniej efekty bez konieczności nadmiernego bawienia się ustawieniami, zakładaniem kłódek, blokad itd. Trzeba tylko wyłączyć adaptacyjne oszczędzanie energii i wszystko będzie działało jak w zegarku.
Chyba nie muszę dodawać, że Xperia 5 II świetnie radzi sobie z grami, zapewniając stałą i wysoką wydajność nawet podczas dłuższych sesji w wymagające tytuły. Nie odnotowałem też nadmiernego, niepokojącego przegrzewania.
Nienaganna kultura pracy to jedna z największych zalet Xperii 5 II.
Aparat. Są plusy dodatnie, są plusy ujemne
Jeśli chodzi o zaplecze fotograficzne, to Xperia 5 II otrzymała potrójny aparat z optyką ZEISS – w porównaniu do Xperii 1 II zabrakło sensora 3D ToF. To oznacza, że dostajemy:
- stabilizowaną optycznie jednostkę główną 12 MP (1/1,7″),
- obiektyw ultraszerokokątny 12 MP o polu widzenia aż 124 stopni,
- teleobiektyw 12 MP z trzykrotnym przybliżeniem optycznym.
Na pokładzie mamy także optykę marki ZEISS, Eye AF (działający także w przypadku zwierząt), procesor obrazy BIONZ X, Tryb Twórcy, seryjne robienie zdjęć przy 20 kl./s czy system Dual Photo Diode. Z bardziej przyziemnych rzeczy dostajemy także fizyczny spust migawki, prawdziwy relikt w smartfonach.
W przypadku tego konkretnego urządzenia szczególnie ważne są aplikacje foto i wideo. Sony przygotowało bowiem aż trzy: podstawową i dwie zaawansowane, tj. Cinema Pro i Photo Pro, które można określić jako tryby profesjonalne z rozbudowanymi opcjami.
Jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś uzna te programy za praktyczne i w pełni wykorzysta ich możliwości. Kto nie będzie chciał tego robić, ten może sięgnąć po standardową apkę aparatu. Nie jest ona co prawda najlepszą ze wszystkich mi znanych, ale robi to, co ma robić.
Sony chwali się zaawansowanym autofocusem i praktyka pokazuje, że jest się czym chwalić, gdyż pod względem ustawiania ostrości Xperia 5 II nie zawiodła mnie prawie nigdy, poza pojedynczymi, mrocznymi przypadkami, gdy niewielu konkurentów radzi sobie lepiej.
>>>Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Zdjęcia wykonywane w dobrych lub średnich warunkach oświetleniowych są po prostu bardzo ładne. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to sporadyczne przepalenia nieba, gdy HDR automatycznie się nie włączy. Poza tym wszystko mi się podoba, a zwłaszcza naturalne odwzorowanie kolorów, zbilansowane wyostrzanie i odszumianie czy wysoka szczegółowość.
W przypadku zdjęć nocnych sprawa jest na tyle skomplikowana, że Xperia 5 II nie dostała specjalnego trybu, którym od dłuższego czasu chwalą się telefony innych marek. To oznacza mniej więcej tyle, że w kompletnym mroku flagowiec Sony (zazwyczaj) wykłada się na całej linii. Mogło, a nawet powinno być lepiej.
To jednak nie sprawia, że w trudniejszych warunkach nowa Xperia 5 do niczego się nie nadaje. Jest wręcz przeciwnie, o ile w kadrze są jakieś źródła światła. Przykładowo, zdjęcia oświetlonego latarniami miasta są naprawdę ładne i przede wszystkim naturalne – nie widać sztucznych przeostrzeń czy nadmiernego rozjaśniania kadru, a kolory wyglądają tak, jak w rzeczywistości.
Polubiłem się z teleobiektywem Xperii 5 II. Nie tylko za praktyczne, potrójne przybliżenie dobrej jakości. Głównie dlatego, że nie poddaje się on, gdy światła zaczyna brakować. Sony postanowiło nie przełączać się sztucznie na przycinanie kadru z jednostki podstawowej, co samo w sobie zasługuje na uznanie.
Mniej pozytywne wrażenie zrobił na mnie obiektyw ultraszerokokątny. Widać bowiem, że ogólne parametry są o pół oceny gorsze od tych, jakie osiągają pozostałe aparaty. Mimo to ciągle uważam je za w pełni używalne, a właściwie to nawet więcej niż przyzwoite, zwłaszcza że pole widzenia to aż 124 stopnie.
Zdjęcia porterowe wykonywane przez ten sprzęt są niezłe, zaś makro potrafią być przepiękne, choć w tym drugim przypadku trzeba trochę powalczyć. Zdecydowanie warto!
Filmy nagramy w maksymalnej rozdzielczości 4K, w 24, 25, 30 lub 60 kl./s, a także w slow-motion (120 fps) i w HDR. Nie zabrakło stosownej stabilizacji, hybrydowej w przypadku oczek z OIS i elektroniczną przy szerokim kącie.
Klipy wideo zarejestrowane przy pomocy testowanej Xperii są świetnej jakości, zarówno pod względem szczegółowości, kolorystyki i rozpiętości tonalnej, jak i płynności. To najwyższa rynkowa półka.
Jedyne, czego żałuję, to brak możliwości przełączania się między obiektywami w trakcie kręcenia filmów. Głównie dlatego, że wszystkie trzy kamerki w tym telefonie spisują się na medal, więc fajnie byłoby móc wykorzystać je w jednym materiale.
Kamerka selfie ma 8 MP i chyba najlepiej powiedzieć, że ona po prostu jest. Nie to, że daje złe efekty, ale szału też nie robi, jest przeciętnie. Dla mnie to żaden problem, ale wiem też, że części ManiaKów zależy na wysokiej jakości samopstryków.
Jak widać ocena fotograficznych możliwości Xperii 5 II jest złożona. Ma ona swoje mocne i słabe strony, z czego każdy z nas może odbierać poszczególne cechy inaczej. Ja sam (generalnie) jestem zadowolony i mógłbym spokojnie używać tego modelu jako głównego fotosmartfona.
Bateria na cały, bardzo intensywny dzień
Sony Xperia 5 II ma akumulator o pojemności 4000 mAh. Pozornie jest to wartość przeciętna, ewentualnie przyzwoita, jednak warto pamiętać, że smartfon ten nie jest tzw. patelnią z wielkim ekranem, a takie samo ogniwo znaleźliśmy w wyraźnie większej Xperii 1 II.
Muszę przyznać, że Sony zna się na optymalizacji, gdyż zastosowana bateria zapewnia świetny czas pracy. Ani razu smartfon nie prosił o prąd przed bardzo późnym wieczorem, a czasami nawet zostawał zapas na dzień kolejny, choć zbyt mały, bym nie skorzystał z ładowarki na noc.
Czas na włączonym ekranie przy 120 Hz i korzystaniu z Wi-Fi/LTE ocierał się regularnie o 6h, a parę razy udało mi się dobić do 7h. Tylko dwukrotnie spadłem poniżej 5h, ale za pierwszym razem korzystałem tylko z sieci komórkowej w terenie, a za drugim wykonałem kilka testów i sporo pograłem. Jestem więc więcej niż zadowolony.
Niestety, Xperia 5 II nie obsługuje bezprzewodowego ładowania, a te na kablu ograniczone jest do 21W, zaś w zestawie znajdzemy zasilacz 18W. Pozwala on na odzyskanie zapasów energii w około 100 minut, czyli nie zbyt szybko, jak na 2020 rok.
Można się pocieszać tym, że to powinno pomóc utrzymać akumulator w dobrym stanie przez dłuższy czas, zwłaszcza że Sony dodało od siebie adaptacyjne ładowanie, dodatkowo chroniące ogniwo przez szybkim zużyciem.
Oczywiście na pokładzie nie zabrakło też trybów oszczędzania energii o nazwie Stamina, które większość fanów Sony zna i szanuje.
Wyposażenie i oprogramowanie. Brawa za powrót jack 3,5 mm!
Tę sekcję chcę zacząć od pochwały – w przeciwieństwie do poprzedniczki, Sony Xperia 5 II została wyposażona w złącze jack 3,5 mm! Takie powroty nie zdarzają się często, a szkoda. Inni producenci powinni brać przykład z Japończyków.
Co do samej jakości dźwięku na słuchawkach z kablem, to jest ona po prostu dobra – co prawda znam lepiej grające flagowce, a nawet średniaki z wyższej półki (jak LG Velvet), ale Xperia to ciągle wysoka półka. Podobnie jest z głośnikami stereo, które generują ładny dźwięk, ale mogłyby być donośniejsze.
Nie znam za to żadnego telefonu, który radzi sobie lepiej z odtwarzaniem dźwięku przez Bluetooth, dzięki wzorowej obsłudze FLAC i aptX HD. Wystarczy tylko mieć w posiadaniu słuchawki BT z ciut wyższej półki, by docenić muzyczne możliwości Xperii 5 II.
Na wyposażeniu nie zabrakło systemu wibracji dynamicznej, która dostosowuje wibracje do dźwięku. Zwykły bajer, ale muszę przyznać, że haptyka jest na bardzo wysokim, flagowym poziomie.
Jako telefon Xperia 5 II wypada całkowicie normalnie, zarówno pod względem jakości rozmów, jak i utrzymaniem zasięgu i stabilnością pracy sieci komórkowej. Smartfon obsługuje Dual SIM, ale można zrezygnować z drugiego numeru na rzecz karty pamięci (do 1 TB).
Czytnik linii papilarnych w tym modelu został zintegrowany z przyciskiem zasilania i znajdziemy go na boku. Generalnie działa on szybko i sprawnie, ale zauważyłem, że nie odczytywał mojego odcisku pod pewnymi kątami. Podejrzewam, że to ze względu na jego stosunkowo niewielką powierzchnię, ewentualnie mam koślawe palce 😉
Zaplecze komunikacyjne flagowej Xperii jest kompletne – na wyposażeniu znajdziemy NFC, port USB typu C 3.1 z obsługą DisplayPort, GPS z Galileo, Bluetooth 5.1 czy Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax (2,4 i 5 GHz), a do tego mamy nawet wsparcie dla DUALSHOCK. Wszystko to działa perfekcyjnie.
Jeśli chodzi o 5G, to Xperia 5 II obsługuje pasma n1, n3, n8, n28 i n78, czyli dość podstawowe. Na szczęście to powinno wystarczyć do obsługi obecnej sieci w Play, T-Mobile i Orange, ale nie w Plus.
Co do oprogramowania, to od jakiegoś czasu Sony mocno odchudza swoją nakładkę i system na Xperii 5 II bardzo przypomina czystego Androida (10).
Japończycy pokusili się tylko o kilka dodatków, związanych z ustawieniami ekranu, trybami oszczędzania energii itd. Jest też boczny sensor: kliknięcie na krawędzi ekranu uruchamia zestaw skrótów do wybranych aplikacji i pozwala szybko podzielić powierzchnię roboczą na dwie części i wygodną pracę dzięki w tym trybie.
Na pokładzie nie znajdziemy zbyt wielu zbędnych aplikacji czy też programów-śmieci (w telefonach innych marek jest z tym znacznie gorzej), ale mamy za to pokaźną porcję usług i aplikacji Google, które w wielu przypadkach wyparły autorskie rozwiązania Sony.
Całość spodoba się przede wszystkim tym ManiaKom, którzy cenią sobie czysty, przejrzysty system bez zbędnych wodotrysków. Zastanawia mnie tylko, czemu w okresie testów Xperia 5 II zatrzymała się na sierpniowych poprawkach bezpieczeństwa – czyżby Sony szykowało jakąś pokaźną aktualizację dla tego modelu w najbliższej przyszłości?
Test Sony Xperia 5 II – podsumowanie
Zalety i wady Sony Xperia 5 II
Sony Xperia 5 II ma też bardzo dobre zaplecze fotograficzne i jest przy tym dobrym fotosmartfonem, choć brak trybu nocnego sprawia, że w trudnych warunkach nie potrafi robić aż tak zjawiskowych zdjęć, jak niektórzy rywale. Z drugiej strony to świetny wybór dla fanów naturalności.
Ekran telefonu jest fantastyczny (tylko ciutkę za ciemny), ale jego specyficzne proporcje nie wszystkim muszą trafić do gustu. To właśnie one sprawiają, że smartfon jest kompaktowo smukły i niekompaktowo wysoki.
Jakość wykonania omawianej Xperii jest wzorowa, ale sam nie obraziłbym się za oszronione szkło. Na całe szczęście telefon łatwo wyczyścić, choćby pod wodą, gdyż Sony nie zapomniało o wodoszczelności.
Na wielki plus zaliczam kompletne zaplecze komunikacyjne i wielki powrót złącza jack 3,5 mm, co powinni zrobić też konkurenci. Lista braków jest niewielka i chyba tylko brak bezprzewodowego ładowania może kogoś zaboleć.
Wydajność i kultura pracy Xperii 5 II to najwyższa liga w świecie smartfonów. W testach rekordów ten model nie bije, ale w codziennych działaniach działa wręcz wybornie.
Czy warto kupić Sony Xperia 5 II?
Do dziś pamiętam, jak kilka lat temu byłem fanem kompaktowych smartfonów, a Sony Xperia Z3 Compact była moim wymarzonym telefonem (niestety, wtedy nie mogłem jej kupić).
Od tamtej pory żadna Xperia nie zachwyciła mnie tak, bym mógł ją sobie kupić na własność. Nie, nie chodzi o to, że wszystkie telefony Sony od tamtego czasu były słabe. Przykładowo, dobre wrażenie wywarła na mnie Xperia XZ Premium, ale z różnych powodów nie trafiła ona do mojej kieszeni.
Wszystko zmieniła Sony Xperia 5 II, którą uważam za bardzo udany smartfon i kolejny krok Sony w dobrą stronę. Kto wie, może gdy przyjdzie czas wymiany Galaxy Note 9 na nowszy model, to być może będzie to kolejna flagowa Xperia?
Jakkolwiek nie będzie, jednego jestem pewien już teraz: Sony Xperia 5 II to udany i niemal kompletny, choć dość specyficzny telefon. Sam stawiam go na podium moich ulubionych flagowców 2020 roku i walczy o palmę pierwszeństwa z OnePlus 8 Pro.
Jeśli Xperia 5 II spełnia Twoje oczekiwania, to śmiało kupuj – nie pożałujesz.
- Aparat9,3
- Bateria8,0
- Ekran9,5
- Jakość9,8
- Wydajność w grach10,0
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.