Wersja beta nowej nakładki OneUI 3.0 trafiła do starszych flagowców Samsunga. Niestety, psuje ona działanie baterii urządzeń, jak donoszą użytkownicy. Producent już zapowiedział poprawki.
Pierwsi użytkownicy mogą już cieszyć się z testowania wersji beta nowej wersji nakładki OneUI 3.0 opartej na Androidzie 11. W listopadzie trafiła ona do użytkowników smartfonów Galaxy S20 i Note 20.
Co więcej, firma rozpoczęła też wprowadzanie OneUI 3.0 do starszych urządzeń, a dokładniej Samsunga Galaxy Note 10 i Galaxy S10. Niestety, nie skończyło się to dla użytkowników dobrze.
Problemy z baterią
Właściciele starszych urządzeń zaczęli zgłaszać problemy ze swoimi flagowcami występujące po aktualizacji. Chodzi przede wszystkim o szybkie wyczerpywanie się baterii smartfonów Galaxy Note 10 i Note 10+. Pojawiły się też głosy mówiące o występujących awariach aplikacji.
Beta Operation Manager Samsunga poinformował, że firma pracuje nad stabilizacją błędów, które wystąpiły od czasu premiery wersji beta dla serii Note 10. Według jego oświadczenia, kiedy prace zostaną zakończone, S10 i inne modele kolejno otrzymają aktualizację.
OneUI 3.0 już w listopadzie?
Pozostaje więc czekać na poprawki błędów. Miejmy nadzieję, że nie opóźni to premiery stabilnej wersji OneUI 3.0, która zapowiedziana jest jeszcze na ten miesiąc.
Nowa aktualizacja ma przynieść ciekawe rozwiązania, o których możesz przeczytać tutaj:
Samsung zaszalał! Oto wszystkie z 90 telefonów i tabletów, które dostaną OneUI 3.0
A oto pełna lista urządzeń, które otrzymają OneUI 3.0. Trzeba przyznać, że robi wrażenie:
These are the 90 Samsung devices getting One Ui 3: pic.twitter.com/OCDq9vG6sc
— Anthony (@TheGalox_) November 8, 2020
Niestety brakuje na niej flagowców starszych od Samsunga Galaxy S10, jednak wiele nie najnowszych już średniopółkowców może liczyć na świeżutki update. Oby firma szybko uporała się z usterkami – jeśli się to nie powiedzie, lista może zostać zweryfikowana i skrócona przez Samsunga.
Taka informacja na pewno zawiodłaby użytkowników starszych oraz tańszych urządzeń koreańskiego producenta, a tych jest naprawdę sporo, wszak średniaki Samsunga co nie od dziś wiadomo, sprzedają się znacznie lepiej niż kosmicznie drogie flagowce.
Przeczytaj:
Demony przeszłości. Galaxy S21 znowu obskakuje bęcki od Snapdragona 875
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.