Oprogramowanie Samsunga Galaxy S21 na Androidzie 11 generalnie jest lepsze, niż się spodziewałem. Producentowi nadal nie udało się jednak wykorzystać dostępnego od lat sposobu aktualizacji, który nie blokuje nam dostępu do telefonu. Czy 3 GB pamięci naprawdę jest warte czekania?
Android 11 na Samsungu Galaxy S21 ma kilka wad, niedociągnięć i problemów wieku dziecięcego, ale jedna zaskoczyła mnie najmocniej. Nie spodziewałem się, że w kolejnej generacji swojego flagowca Samsung nadal będzie używał w upierdliwego systemu aktualizacji.
Dzisiaj mój Samsung Galaxy S21 poinformował mnie o konieczności aktualizacji do nowego oprogramowania. „O, ale fajnie, pomyślałem. Wreszcie zobaczę, jak wygląda ten seamless update w Androidzie 11″. No to sobie zobaczyłem – smartfon aktualizuje się dokładnie tak samo, jak poprzednie modele tego producenta i jest to trochę rozczarowujące.
O co chodzi? Seamless update to sposób aktualizowania telefonu z Androidem, który powinien być już standardem w 2021 roku. Działa tak, jak tego oczekujemy – w tle i niezauważenie, a do tego nie wymaga natychmiastowego restartu urządzenia i ponownego optymalizowanie aplikacji – przynajmniej nie w formie blokowania dostępu do urządzenia.
Why is this still a thing? pic.twitter.com/73ktOWwC5q
— M. Brandon Lee | THIS IS TECH TODAY (@thisistechtoday) January 24, 2021
Poszperałem trochę w sieci i sytuacja nie dotyczy tylko mnie. Wygląda na to, że w najbliższej przyszłości Samsung nie planuje zmieniać sposobu aktualizowania swoich telefonów – mimo, że jest to jak najbardziej możliwe. Dodam też, że mój ekran aktualizacji nieco różnił się od tego powyżej, ale nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia w dobrym świetle.
Gdzie można doszukiwać się przyczyn? W sposobie, w jaki Samsung zdecydował się na gospodarowanie pamięcią. Skorzystanie z seamless update wymaga osobnej partycji o wielkości około 3 GB (za AndroidAuthority). Czy poświęcenie 3 GB z dostępnych w najtańszej wersji 128 GB w zamian za pozbycie się upierdliwych aktualizacji to dużo? Gdybym tylko mógł wybrać, to natychmiast bym je poświęcił na rzecz świętego spokoju.
Więcej o moim pierwszym prywatnym flagowcu od kilku lat możesz przeczytać poniżej:
Samsung Galaxy S21 po 48 godzinach. Co ma w sobie, że aż kupiłem go w przedsprzedaży?
Źródło, własne
Ceny Samsung Galaxy S21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.