Realme V11 to najnowszy telefon, którym Realme stara się przesunąć dolną granicę ceny 5G na jeszcze niższy poziom. Średniak kosztuje tylko kilka stówek, ale wspiera łączność nowej generacji i może się pochwalić rozsądną specyfikacją.
W Chinach wciąż trwa rywalizacja o stworzenie najtańszego smartfona z 5G. Biorą w niej udział głównie Xiaomi i Realme – dziś ten drugi producent przedstawił swoją propozycję w postaci Realme V11. Warto go poznać.
Jak tani może być telefon z 5G?
Zanim przejdziemy do specyfikacji, zajrzyjmy do ceny. W jedynym wariancie zawierającym 4 GB pamięci RAM i 128 GB miejsca na dane V11 kosztuje 1199 yuanów, czyli około 690 złotych netto w przeliczeniu.
Musicie przyznać, że to atrakcyjna wycena za smartfon, który może obsługiwać sieć 5G – o ile w Polsce łączność ta nie jest jeszcze szeroko dostępna, o tyle w Chinach zasięg 5G jest znacznie większy. Poza 5G Realme V11 ma jeszcze jednego asa w rękawie, którym może skusić do zakupu chińskich klientów.
Mowa o akumulatorze o solidnej pojemności 5000 mAh, mającej wystarczyć na przynajmniej dwa dni ciągłego użytkowania. Mimo niskiej ceny Realme zdecydowało się dodać do pudełka mocną ładowarkę 18 W.
Za 5G i wydajność odpowiada średniopółkowy procesor MediaTek Dimensity 700 wspierany przez 4 GB pamięci operacyjnej. Gdzie zatem podziały się oszczędności, skoro telefon ma i mocny SoC, i niezłą baterię?
Najwięcej zaoszczędzono na aparacie, który jest zaledwie podwójny i oferuje rozdzielczości 13 i 2 MP. Gdyby Realme chciało zastosować w V11 mocniejszy aparat 48 MP, cena przestałaby być tak atrakcyjna – to samo dotyczy domniemanej implementacji oczka z szerokim kątem.
Specyfikację średniaka dopełnia standardowy, 6,52-calowy ekran LCD o jedynie akceptowalnej rozdzielczości HD+. W tym momencie nie wiemy, czy model ma szansę pojawić się w polskiej sprzedaży.
Polecamy:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.