LG W41 to totalne zaprzeczenie wszystkiego, co koreański producent pokazał w 2020 roku. Położony obok zjawiskowych Velvet i Wing wygląda, jak model z 2018 roku, wyprodukowany przez kompletnie nieznaną markę. Ciężko uwierzyć, że odpowiada za niego ten sam producent. Na szczęście najprawdopodobniej nie znajdziemy go w Polsce.
Po kilku ciekawych telefonach i dwóch fantastycznych objawieniach w 2020 roku LG najwyraźniej postanowiło pokazać, że nadal potrafi robić generyczne i nudne smartfony. Przyjrzyjmy się LG W41.
Dział mobilny LG 2020 rok może zaliczyć do udanych. Nie wchodząc w wyniki sprzedaży, bo one akurat interesują nas najmniej, ich telefony czarowały. LG Velvet to bez dwóch zdań najładniejszy średniak ostatnich 12 miesięcy i jeden z najładniejszych smartfonów w ogóle, a LG Wing z powodzeniem szokował połączeniem dwóch ekranów, które wcale nie jest bezsensowne.
Od czasu do czasu LG wpada jednak na pomysł, by pokazać średniaka/ budżetowca i… ręce opadają. Ciężko powiedzieć, czy LG W41 kiedyś pojawi się w Polsce, czy nawet w Europie, ale raczej nie ma tu czego szukać. Nawet w 2018 roku nie miałby czym kusić klientów. Najlepiej podsumowuje go sam Evan Blass – czyli autor przecieku – pisząc, że dla większości fanów technologii jest to pierwsze i ostatnie spojrzenie na ten model. Trudno z tym dyskutować.
Gdyby (przy całym szacunku dla Realme) tak wyglądał ich tani telefon w 2021 roku, to byłby nawet ciekawy. Zawalczyłby niską ceną, a gradientowy motyw na obudowie prezentuje się całkiem fajnie. Mamy jednak 2021 rok i mówimy o LG, spod którego ręki wyszedł LG Velvet – moim zdaniem jeden z najładniejszych telefonów w historii. Ciężko uwierzyć, że za W41 jest odpowiedzialny ten sam producent.
Czym w ogóle jest seria W? To telefony przeznaczone na rynek indyjski (gdzie Samsung ma linię F, Xiaomi rządzi w budżetowej stawce, coś do powiedzenia ma też Realme). Czy LG W41 wygląda jak dobry konkurent dla niedrogich smartfonów tych producentów? Nie, absolutnie nie. LG, stać Cię na znacznie, znacznie więcej.
LG Polska zaprzecza „łamiącej wiadomości”: dział mobilny ma działać dalej! Ja się cieszę, a Ty?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.