OnePlus 9R ma być bardziej przystępną cenowo wersją nowego flagowca. Zapowiadał się nieźle, bo za mniejsze pieniądze nadal miał oferować największa zalety telefonów OnePlus. Niestety, nie ma co liczyć na debiut w Polsce.
23 marca OnePlus zaprezentuje trzy telefony z wyższej półki oraz pierwszego smartwatcha. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że najtańszy OnePlus 9R będzie modelem zarezerwowanym dla Indii i nie doczeka się globalnej premiery. Jest czego żałować?
Oto, co do powiedzenia na temat ma CEO OnePlus (tłumaczenie własne, oryginał znajdziesz w źródle):
Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że wraz z OnePlusem 9 i OnePlusem 9 Pro wprowadzamy na indyjski rynek OnePlusa 9R. Skupiamy się na rozszerzaniu naszej oferty smartfonów, zaspokajających potrzeby różnych użytkowników. OnePlus 9R zapewni solidne wrażenia z użytkowania flaogwca w bardziej przystępnej cenie.
Biorąc pod uwagę sformułowania, jakimi posługuje się OnePlus w kontekście 9R (mobilny gaming, płynny obraz, świetna jakość wyświetlacza), nietrudno stwierdzić, o jakie urządzenie chodzi. Aha, najważniejsze – OnePlus 9R to model dedykowany na rynek indyjski i producent nie planuje jego premiery nigdzie indziej.
Najprostszy sposób na opisanie OnePlusa 9R to po prostu OnePlus Nord na sterydach. To przekłada się na MediaTeka Dimensity 1200 lub Snapdragona 870 i smartfon, którego bezpośrednim rywalem jest Motorola G100 oraz POCO F3. O ile o dwóch flagowych modelach wiemy już wszystko, tak specyfikacja tańszego telefonu OnePlusa pozostaje tajemnicą.
Szkoda, że jej odsłonięcie dla polskiego użytkownika jest już w zasadzie bez znaczenia. Jedyną możliwą furtką do glonalnego debiutu jest… przebrandowanie. Wiemy już, że OnePlus Nord 2 będzie pracował na MediaTeku Dimensity 1200. Jeśli podczas premiery okaże się, że OnePlus 9R napędzany jest przez ten sam układ, to najprawdopodobniej będą to te same modele pod inną nazwą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.