iPhone 13 będzie miał swoją premierę na jesieni tego roku, ale już teraz wzbudza nie lada ciekawość. Jedna z najnowszych plotek każe nam sądzić, że iPhone 13 zyska coś, na co czekamy od dawna. Wszystko zdradzić ma jednak sam iOS 15, którego zapowiedzi spodziewamy się podczas WWDC 2021. O czym więc mowa?
iOS 15 przyniesie kilka ważnych zmian
Plotki to coś, co lubimy najbardziej. Jeszcze lepsze są potwierdzone wycieki informacji przed premierami, aczkolwiek w przypadku Apple i nowego iPhone’a na to jeszcze za wcześnie. Im bliżej jesieni tym na pewno pojawi się więcej informacji o spodziewanych nowościach w „trzynastce”.
iPhone 13 może przynieść całkiem sporo zmian i udoskonaleń względem „dwunastki”, aczkolwiek nie będę tutaj przedstawiał wszystkich, które poznaliśmy do tej pory. Skupię się na nowych plotkach, wedle których iOS 15 przyniesie drastyczne zmiany w Centrum Kontroli. Jest to panel wysuwany, a właściwie ściągany z prawej strony notcha w górnej części ekranu.
Spełnienie marzeń Steve’a Jobs’a. iPhone 13 – potężny przeciek w jednym miejscu
Wspomniane zmiany mają być bardzo mocno inspirowane nowym centrum kontroli, które pojawiło się w macOS 11 Big Sur. Mowa tutaj głównie o „bardziej kompaktowym” designie. Nie znamy więcej szczegółów na ten moment. W systemie macOS centrum kontroli można dowolnie ustawiać za pomocą funkcji drag and drop. Być może coś takiego również pojawi się w iPhonie. Oczywiście powyższa informacja może, ale nie musi się potwierdzić.
Na pewno Apple jest w momencie, w którym Centrum Kontroli spokojnie można lepiej przeprojektować, wobec czego uważam, że może być to prawda. Co najlepsze – na weryfikację tego nie będziemy musieli czekać, bowiem iOS 15 ma mieć swoją prezentację już na początku czerwca 2021 roku podczas WWDC.
iPhone 13 z iOS 15 przywróci Touch ID?
Kolejne plotki, które mogą elektryzować to informacje, jakoby iOS 15 miał zawierać nowe API wspierające obsługę podwójnego zabezpieczenia biometrycznego. W skrócie oznacza to, że iPhone 13 będzie odblokowywany, dopiero gdy zeskanujemy twarz, jak również odcisk palca. W praktyce oznaczałoby to również zmaterializowanie się wreszcie patentów i mitycznych informacji o powrocie Touch ID do iPhone’a po kilku latach.
Biorąc pod uwagę fakt, że maseczki wciąż są wymagane i Apple chce umożliwić odblokowywanie iPhone’a za pomocą Apple Watcha (gdy Face ID zawiedzie) to powyższy ruch nabiera nowego znaczenia. Teraz jest faktycznie najlepszy czas na powtórne wprowadzenie Touch ID. Argumentacja właściwie staje się silniejsza niż kiedykolwiek. Z drugiej strony to także ułatwienie i powrót czegoś, co chwalił sobie każdy użytkownik iPhone’a.
iOS 15, watchOS 8 i inne. WWDC 2021 zapowiedziane – jest na co czekać!
Jestem pewien, że jeśli Touch ID powróci, to użytkownik będzie mógł wybrać w iOS 15 odpowiednie ustawienia zabezpieczeń. Domyślam się, że pojawią się następujące możliwości konfiguracji odblokowywania smartfona (a w przyszłości pewnie także i aplikacji):
- Face ID + Touch ID + kod
- Face ID + kod
- Touch ID + kod
- Face ID
- Touch ID
- kod
Jeśli odblokowanie twarzą lub odciskiem zawiedzie, to powinien pojawić się kod. Warto także pamiętać, że do powyższego grona dołączy możliwość odblokowania smartfona zegarkiem Apple Watch. Na ten moment działa to w drugą stronę i odblokowanym smartfonem możemy odblokować również smartwatcha.
iOS 14 z szalejącą adopcją na poziomie 90%
Na koniec warto nadmienić, że iOS 15 już w czerwcu zapewne zdradzi nam nieco więcej informacji. Wystarczy, że pierwsza wersja trafi do użytkowników testujących nowe rozwiązania i dowiemy się, czy powyższe rewelacje w ogóle będą miały rację bytu. Sam jestem jednak optymistycznie nastawiony do powyższych plotek.
iOS 15 nie dla kilkuletnich iPhone’a SE i 6s. Nie powinno to już nikogo dziwić
iOS 15 zapewne będzie miał tak dobre przyjęcie, jak iOS 14. Na chwilę obecną wg. danych z serwisu Mixpanel, adopcja iOS 14 przebiła już próg 90%. To niesamowity wynik, ponieważ „czternastka” zadebiutowała niecałe siedem miesięcy temu! Po około 5% mają smartfony z iOS 13 oraz 12 i starszymi. Dla Apple zapewne takie liczby to rewelacyjne informacje. Firma musi je jeszcze oficjalnie potwierdzić, ale wydaje się to wręcz pewne.
Cóż, Android może w tej ostatniej kwestii wciąż tylko pozazdrościć.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.