Potężny Xiaomi Mi 11 Ultra to najlepiej wyposażony smartfon w historii Chińczyków i nie chodzi tylko o podzespoły – również sama konstrukcja doczekała się asa w postaci wodoszczelności IP68.
Rzadko zdarza się, aby Xiaomi prezentowało światu tak wypasiony i zarazem drogi smartfon jak Mi 11 Ultra, który na dodatek jest wodoszczelny – pomijając specyfikację, certyfikat odporności na wodę to prawdziwy rarytas, do jakiego większość fanów Xiaomi nigdy nie miała dostępu.
Zdobycie normy IP68 nie jest ani łatwym, ani tanim rozwiązaniem, ale pozwala zaoszczędzić przyszłym klientom sporo nerwów. Ponadto niektóre telefony Xiaomi kosztują już tyle, że wypada, aby miały uszczelki gwarantujące ochronę przed cieczą.
Xiaomi Mi 11 Ultra wciągnięty pod wodę
Wodoszczelność zawitała do najnowszego Mi 11 Ultra i Xiaomi zamierza ją szeroko promować. Oto podwodny unboxing jednego z najbardziej niezwykłych smartfonów w historii:
Odpakowanie flagowca z pudełka oraz uruchomienie go nie nastręczyło wielkich trudności, ale Chińczykom to nie wystarczyło. Musieli oni udowodnić, że pod wodą – i to na dość znacznej głębokości – bez szwanku działa także wypasiony aparat fotograficzny.
Jednostce o rozdzielczości 50 MP z ogromnym sensorem od Samsung i akompaniamentem ze strony dwóch kolejnych aparatów woda jest niestraszna, o ile nie zanurkujecie z nimi na głębokość większą niż 1,5 metra oraz pozostaniecie tam przez mniej niż pół godziny – w takich warunkach Mi 11 Ultra nie może się rozszczelnić.
Xiaomi ma się czym chwalić, ponieważ IP68 rzadko trafia do jego smartfonów. Miejmy nadzieję, że to się zmieni, tak jak miało to miejsce w przypadku OnePlusa. Więcej informacji o Mi 11 Ultra znajdziecie poniżej:
Minęły 24 godziny, a ja dalej nie wierzę, co Xiaomi Mi 11 Ultra zrobił z konkurencją
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.