Pierwszy rzut oka na Huawei Mate 50 Pro każe nam sądzić, że będzie to wyjątkowy smartfon. Kiedy flagowiec Huawei może zadebiutować i co o nim wiemy?
Jeszcze kilka lat temu kwietniowy przeciek na temat flagowego Huawei Mate 50 Pro przyjęlibyśmy z mniejszym niedowierzaniem niż teraz, kiedy na rynku nie ma jeszcze serii P50 z modelami P50 Pro i P50 Pro+. Niestety, pierwsza tegoroczna premiera telefonów Huawei opóźnia się.
Czy tak wygląda Huawei Mate 50 Pro?
To jednak nie przeszkadza leaksterom docierać do plików na temat następnej linii, a takowe na pewno istnieją, ponieważ telefony produkuje się z dużym wyprzedzaniem. Oto jedna z pierwszych wizualizacji Mate 50 Pro:
Widzimy na niej elegancki smartfon z górnej półki, który ma dużo wspólnego ze swoim poprzednikiem – Mate 40 Pro. Zaznaczam, iż jest to wstępna koncepcja oparta na nieoficjalnych doniesieniach i ostateczne wzornictwo może się jeszcze zmienić.
Z generacji na generację Huawei wprowadza wizualne nowości opierające się głównie na tylnym panelu, który jest najważniejszy nie z perspektywy wzornictwa, ale ze względu na wyposażenie optyczne. Mate 50 Pro powinien posiadać przynajmniej cztery lub pięć dopracowanych aparatów fotograficznych.
Zostaną one umiejscowione wewnątrz okrągłej ramki, której kształt ewoluował na przestrzeni lat. Według grafika wysepkę będzie cechować wzór pierścienia, wewnątrz którego znajdzie się kawałek miejsca na oznaczenie producenta optyki – znów będzie to popularna LEICA.
Co natomiast zastaniemy na froncie Mate 50 Pro i jego braci? Wszystko wskazuje na to, że wygląd przedniego panelu będzie standardowy – zaokrąglony ekran OLED z dziurką zagra tam pierwsze skrzypce. Huawei nie zapomni o zintegrowaniu z matrycą optycznego sensora odcisków palców.
Jeśli linia Mate nie napotka na opóźnienia (tak jak seria P), premiery 50-stek możemy się spodziewać w październiku.
Polecamy:
Galaxy Watch 4 coraz bliżej premiery. Nadciąga król smartwatchy z WearOS
Ceny Huawei Mate 50 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.