Rodzina Samsung Galaxy S21 podobno ma problemy z płynnością przy robieniu zdjęć. Sęk w tym, że na moim modelu udało mi się uzyskać tylko w bardzo nietypowym scenariuszu. Aktualizacja w czerwcu rozwiąże problem.
Samsung – dość nietypowo jak na siebie – przyznał, że występujące u niektórych użytkowników problemy z płynnością oprogramowania aparatu zostaną rozwiązane przy okazji następnej aktualizacji już w czerwcu. Samsung Galaxy S21 ma być mniej problematyczny przy robieniu zdjęć.
Tak wygląda to u niektórych użytkowników. Jak mogę się do tego odnieść jako właściciel Galaxy S21? Zrobiłem mały test i podobne efekty udało mi się uzyskać, kiedy telefon był podpięty do ładowarki, działał jako mobilny hotspot i wcześniej grałem na nim przez 20 minut – słowem, bym mocno ciepły. Tylko wtedy opóźnienia były tak duże, jak tutaj.
Żeby nie było – poświęciłem na to trochę czasu i sprawdziłem większość kombinacji przejść pomiędzy różnymi wartościami zoomu i poszczególnymi obiektywami. Samsung twierdzi, że problem może wynikać z braków pamięci potrzebnej do płynnego przeprowadzenia takiej operacji.
Trochę tego nie kupuję, bo aplikacja aparatu już po kilku minutach użytkowania ubija wszystkie inne procesy w tle i bezwstydnie zajada się każdym wolnym megabajtem pamięci RAM, jaki istnieje w telefonie. Być może da się to załatwić aktualizacją, ale założę się, że wtedy inne aplikacje będą wyrzucane z pamięci jeszcze szybciej.
Jeśli nosisz się z zamiarem zakupu tego modelu, ale masz wątpliwości, to może jesteśmy w stanie pomóc. Przeczytaj nasz długoterminowy test Samsung Galaxy S21, gdzie znajdziesz odpowiedzi na większość swoich pytań:
Samsung Galaxy S21: recenzja długoterminowa. Brawa, po prostu brawa
Ceny Samsung Galaxy S21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.