Debiutuje Motorola Moto G Stylus 5G, czyli (w teorii) sprzęt z przystępnej półki cenowej, który łączy w sobie obecność rysika na pokładzie, a także topowej łączności 5G. Co wyszło z tego miksu, i czy cena nowej Motoroli może być usprawiedliwiona?
Motorola Moto G Stylus 5G to odświeżona wersja smartfona o tej samej nazwie z 2020 roku. Tym razem producent postawił na obecność łączności 5G. Co jeszcze zmieniło się w specyfikacji?
Specyfikacja Motorola Moto G Stylus 5G
Zacznijmy od samego serduszka – smartfona napędza nowy układ Qualcomm Snapdragon 480, wspierany przez 4/128 GB lub 6/256 GB pamięci (rozszerzalnej do 1 TB za pomocą karty microSD). Moto G Stylus 5G pracuje również na najświeższym Androidzie 11.
Duży, 6,8-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+ pozwoli na wygodne korzystanie z rysika. Jego obecność to bez wątpienia największa zaleta nowego smartfona z 5G od Motoroli.
Producent zadbał też o solidny akumulator – mamy tu bowiem baterię o pojemności 5000 mAh (o 1000 mAh więcej niż u poprzednika). Niestety zawodzi szybkie ładowanie, Moto G Stylus 5G otrzymała bowiem moc jedynie 10 W.
Za możliwości fotograficzne odpowiada poczwórny moduł aparatu, w którym nie zabrakło szerokiego kąta (8 MP)! Do tego producent postawił na czujnik główny 48 MP oraz dwa pomocnicze sensory 2 MP – makro oraz głębi. Z przodu Motorola wyposażona została w 16-megapikselową kamerkę do selfie.
Cena i dostępność
Smartfon wyceniony został na 399 dolarów, co przekłada się na kwotę około 1460 złotych. Całkiem możliwe jest jednak, że sprzęt trafi do naszego kraju jeszcze droższy – wtedy będzie to dobry wybór jedynie dla fanów rysika, którym zależy na nowej łączności.
Motorola Moto G Stylus 5G to bowiem dość przeciętny sprzęt ze średniej półki cenowej – jeśli nie chcesz korzystać z rysika, to raczej nie znajdziesz tu nic dla siebie.
Przeczytaj też
Debiut Nokii z Androidem Go – smartfon za grosze dla bardzo mało wymagających
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.