Chiny mówią temu dość szybkiemu ładowaniu – Państwo Środka wprowadza regulacje, według których smartfony wyposażone będą w ładowanie bezprzewodowe o maksymalnej mocy tylko 50 W.
W ostatnich latach producenci smartfonów prześcigają się w wyposażaniu swoich urządzeń w jak najwyższe cyferki – rosną nie tylko megapiksele w aparatach, ale także pojemność baterii czy moc szybkiego ładowania. To ostatnie wzbudza sporo kontrowersji.
Szybkie ładowanie jednak nie takie szybkie
Niedawno Xiaomi pochwaliło się swoim najświeższym osiągnięciem – zaprezentowano szybkie ładowanie przewodowe o mocy 200 W oraz bezprzewodowe o mocy 120 W. To pierwsze pozwolić ma na naładowanie smartfona z baterią 4000 mAh w 8 minut, a drugie w 15!
Co więcej, producent po przeprowadzeniu cyklu testów jest też pewien, że tak szybkie ładowanie nie zagrozi trwałości baterii:
Xiaomi wyjaśnia, że ich nowe smartfony nie spalą Ci domu. Nawet jeśli ich specyfikacja to sugeruje
Całej sytuacji postanowił przyjrzeć się jednak chiński rząd. Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych wydało właśnie dokument o nazwie: „Przepisy przejściowe dotyczące zarządzania radiowego urządzeń do bezprzewodowego ładowania”.
Dokument ten zawiera wytyczne dotyczące produkcji i mocy ładowarek bezprzewodowych. Według ustawodawców moc szybkiego ładowania bezprzewodowego powyżej 50 W może być niebezpieczna, a także wpływać na zakłócenia częstotliwości radiowych – ładowarki oferujące szybsze zasilanie nie zostaną obecnie dopuszczone do sprzedaży.
Dokument jest jednak przejściowy – może to więc oznaczać, że w przyszłości, kiedy producenci lepiej dopracują swoje rozwiązania, ładowanie 120 W trafi do Chin.
Na takie kroki nie zdecydowały się do tej pory inne kraje. Czy Waszym zdaniem takie regulacje powinny zostać wprowadzone szerzej?
Przeczytaj też
Igrając z ogniem – jeden ze smartfonów Oppo wybuchł w kieszeni użytkownika
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.