Twój flagowiec znanej firmy wytrzymuje na baterii tylko jeden dzień? Xiaomi Mi 11 Ultra zje go na śniadanie, bo dzięki specjalnemu trybowi może przetrwać aż dwa tygodnie.
Przyzwyczailiśmy się, że baterie litowo-jonowe z obecnych smartfonów oferują wiele dobrego – nie posiadają efektu pamięci, znoszą ładowanie wysokim prądem i dają całkiem niezłą żywotność, choć do ideału sporo brakuje. Niestety, w dobie rosnących potrzeb ich czas pracy w pojedynczym cyklu sięga maksymalnie 2-3 dni.
Sytuację da się poprawić i wydłużyć ten czas do kilku dni, ale wymaga to drastycznego ograniczenia korzystania z telefonu oraz wyłączenia energożernych modułów: sieci komórkowej LTE/5G, WiFi oraz zmniejszenia jasności ekranu.
Xiaomi Mi 11 Ultra i 14 dni na jednym ładowaniu
Xiaomi opanowało tę sztukę do maksimum, albowiem w najnowszym trybie Super Power Saver wyłączony zostanie… cały wyświetlacz. Dokładnie tak, 6,8-calowy panel AMOLED o wysokiej rozdzielczości WQHD+ i odświeżaniu 120 Hz zgaśnie i dzięki temu umożliwi Mi 11 Ultra wytrzymanie zawrotnych 14 dni na baterii.
No dobrze, ale co z użytkowaniem smartfona? W tym momencie do akcji wkracza malutki ekranik z tyłu, o którym nie sposób zapomnieć. Matryca AMOLED o przekątnej 1,1 cala pochodzi prosto z opaski Xiaomi Mi Band 6 i to ona zajmie się podstawowymi funkcjami telefonu po włączeniu wspomnianego trybu.
To niezwykle interesujące rozwiązanie trafi do użytkowników w najnowszej aktualizacji opatrzonej numerem V12.5.10.0.RKACNXM. Najpierw otrzymają ją chińscy Maniacy, natomiast w późniejszym terminie poprawka powinna trafić do Polski.
W trybie Super Power Saver, na mniejszym ekranie, zaakceptujesz lub odrzucisz połączenie, a także sprawdzisz godzinę i wybierzesz jeden z podstawowych numerów. Wszystkie inne funkcje zostaną wyłączone.
Najpiękniejszy smartwatch świata niebawem dostępny dla Polaków! Może wyprzedać się na pniu
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.