ZTE Axon 30 zadebiutuje za kilka dni jako drugi smartfon z kamerką pod ekranem. Takiego aparatu nie znajdziemy w smartfonach najpopularniejszych marek – jest na co popatrzeć.
Maniacy nowoczesnych technologii powinni zaznaczyć w kalendarzu datę 27 lipca, albowiem to wtedy zadebiutuje ZTE Axon 30 – średniak aspirujący do miana superśredniaka z aparatem pod ekranem.
ZTE Axon 30 wygląda jak perfekcyjny smartfon
Dzięki chińskiemu leaksterowi Digital Chat Station wiemy, jak telefon ma oficjalnie wyglądać. Według mnie zdecydowanie jest na co popatrzeć, ponieważ kamerki lądują pod wyświetlaczami smartfonów stosunkowo rzadko, a wyglądają znakomicie:
Front smartfona jawi się jako idealny dzięki symetrii oraz wąskim ramkom, a także dzięki braku jakichkolwiek wycięć i otworów. Jestem zdania, że tak powinny wyglądać najdroższe flagowce, chociaż mam na uwadze stosunkowo niską jakość zdjęć produkowanych przez podekranowe obiektywy.
ZTE przekonuje, iż aparat drugiej generacji będzie o niebo lepszy i nie pokonają go usterki poprzednika – ponadto kamerka zostanie schowana pod kilkoma warstwami ekranu (mówi się o nawet dziesięciu), które zapewnią jej doskonały kamuflaż. Na zdjęciach obiektyw jest całkowicie niewidoczny, a na jego miejscu wyświetlany jest zwykły obraz.
Zwykły to zbyt mało powiedziane, ponieważ matryca Axona 30 ma oferować naprawdę niezłą jakość – w tym pokrycie całej palety barw DCI-P3, z którą problemy mają nawet droższe smartfony. Sam ekran będzie ogromny, gdyż jego przekątna ma wynosić 6,92 cala (rozdzielczość Full HD+).
Na tylnym panelu średniaka znajdzie się konfiguracja czterech aparatów fotograficznych osadzona na błyszczącym panelu. Pierwsze skrzypce w układzie zagra sensor z 16 megapikselami. Obudowa Axona 30 ma ważyć 189 gramów i posiadać grubość 7.8 mm.
Film z Axonem 30:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.