iPhone 13 nareszcie przyniesie szybsze ładowanie, ale niestety Apple postanowiło wziąć przykład z Samsunga. Producent da nam możliwość dokupienia adaptera o mocy 25 W. Wygląda na to, że nowe iPhone’y nareszcie naładujemy w około godzinę.
Apple to jeden z najbardziej konserwatywnych – obok Samsunga – producentów, jeśli chodzi o podejście do ładowania telefonów. Przez całe generacje ładowarka w zestawie była beznadziejnie wolna, a po jej usunięciu wcale nie przyspieszyli. Wygląda na to, że w 2021 roku nareszcie coś się zmieni. Oczywiście trzeba będzie za to dodatkowo zapłacić.
iPhone 13 obsłuży ładowanie o mocy 25 W
Według dzisiejszego przecieku premiera iPhone 13 przyniesie nam również debiut nowej, nieco szybszej ładowarki. Apple chyba nadal sądzi, że Samsung to jego jedyny konkurent na rynku i jeśli im wystarcza 25 W, to użytkowników iOS również to zadowoli. Nie zadowoli – piszę to z pełną świadomością użytkownika, którego Samsung Galaxy S21 i jego ładowarka doprowadzają do szału.
Jak na pewno się domyślasz, Apple nie będzie na tyle szczodre, by dorzucić nam taką ładowarkę o mocy 25 W do zestawu sprzedażowego. Skąd – za to trzeba będzie dodatkowo zapłacić i obstawiałbym, że będzie to mniej więcej poziom ponad 100 złotych. Użytkownicy smartfonów z Chin mogą co najwyżej trząść się ze śmiechu, ładując swoje telefony w pół godziny.
Jeśli już dzisiaj chcesz dowiedzieć się wszystkiego na temat iPhone 13 i iPhone 13 Pro, to zajrzyj do naszego podsumowania. Na jutro zaplanowaliśmy jego mocne odświeżenie – nie zapomnij do nas zajrzeć.
iPhone 13 – testy, opinie i recenzje. Czy warto kupić najlepszy smartfon na rynku?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.