Jako może wyglądać flagowy OnePlus 10? Czy jego aparat powróci na środek i zagości w okrągłej ramie? Najnowsza koncepcja zdaje się to potwierdzać – i jest kamerka pod ekranem.
OnePlus prezentuje swoje smartfony rzadziej od Xiaomi i wielu innych konkurentów z Chin, ale to właśnie w nim wielu ManiaKów upatruje szansy na zakup flagowca idealnego – może nie najtańszego, jak to wcześniej bywało, ale solidnego.
Po premierze OnePlusa 9 i 9 Pro pozostało nam czekanie na wersję 9T, lecz jak się niedawno okazało, pokaz OnePlusa 9T miał zostać anulowany. Następny w kolejce jest już tylko OnePlus 10 lub 10 Pro, którego widzimy na nowej wizualizacji.
Od początku zaznaczam, iż przedstawione grafiki to koncepcja autora i niekoniecznie musi się sprawdzić w rzeczywistości. Znajdziemy w niej kilka kontrowersyjnych elementów (na przykład kamerkę pod ekranem), które mogą okazać się dla OnePlusa zbyt ryzykowne, by je wprowadzić – przyjrzyjmy się jednak oczekiwaniom jednego z fanów.
Concept Creator, twórca owego projektu, zaproponował OnePlusa 10 z nieskazitelnym wyświetlaczem, którego brzegi zostały delikatnie zaokrąglone. Kamerka do selfie zawędrowała pod ekran, dzięki czemu przód flagowca jawi się jako najładniejszy na świecie – czy taka moda zawita do nas w pełni już w 2022 roku?
Obecności podekranowej kamerki nie jestem pewny, ale jestem niemal stuprocentowo przekonany, że OnePlus nie zredukuje liczby aparatów w swoim czołowym telefonie do dwóch. Na koncepcji widzimy piękną ramkę mieszczącą w sobie parę obiektywów: główny i szerokokątny. To zaskakująco mało w porównaniu do dwukrotnie większego zaplecza OnePlusa 9 Pro.
Krótko podsumowując: może i przedstawiony na grafice OnePlus 10 wygląda estetycznie, ale jego zaplecze technologiczne w obecnym stanie byłoby zbyt ubogie, by konkurować z innymi flagowcami. Musimy czekać na bardziej sprawdzone informacje – więcej o prawdziwym charakterze następnego flagowca dowiemy się za kilka miesięcy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.