Do sieci przedostała się cena wypasionej wersji Vivo iQOO 8 Pro opracowanej razem z BMW. Według chińskich standardów możemy go nazwać drogim rywalem Xiaomi Mi Mix 4, ale nie wszystko jest stracone.
Premiera Vivo iQOO 8 Pro odbędzie się dopiero 17 sierpnia, ale my już teraz wiemy prawie wszystko o nadchodzącym flagowcu. Jego specyfikacja będzie sztandarowa pełną parą, a aparat przekona do siebie fanów filmowania – co jednak z ceną?
Cena Vivo iQOO 8 Pro w wersji BMW
W sieci pojawiła się wartość edycji powstałej w wyniku współpracy z BMW – za znaczek producenta samochodów oraz pozostałe podzespoły przyjdzie Chińczykom zapłacić aż 5299 yuanów, czyli w przeliczeniu 3200 złotych netto. Tanio na pewno nie jest, ale w tunelu tli się wątłe światełko.
Podana cena odnosi się do edycji limitowanej, która co do zasady musi być droższa i ekskluzywna. Vivo iQOO 8 Pro w swojej podstawowej, czarnej wersji powinien kosztować dużo mniej. Patrząc na wycenę poprzednika i usprawnienia, spodziewam się ceny w okolicy 4000 yuanów (2415 zł nett0) za pamięć 8/128 GB.
Vivo iQOO 8 Pro raczej nie zadebiutuje na polskim rynku, a szkoda, bo to naprawdę świetny smartfon. Na podzespoły nie może wprawdzie rywalizować z Xiaomi Mi Mix 4, który jest wodoszczelny i ma ładowanie indukcyjne 50 W, ale idea Vivo jest inna.
To zmieścić w smukłej obudowie kozacki wyświetlacz LTPO marki Samsung (o wyższej rozdzielczości 1440p i odświeżaniu 1-120 Hz), aparat z pięciosiową stabilizacją VIS (gimbal) oraz Snapdragona 888+ z dopracowanym układem chłodzenia. Ja to kupuję, tym bardziej że całość okrasza ładowanie o mocy aż 120 W.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.