Vivo X70 Pro na papierze ma wszystko, by czarować fanów. Mocny procesor, świetny ekran i szybkie ładowanie, a do tego gimbalowy aparat. Szkoda tylko, że polskie ceny zwykle nie są zachęcające.
Nie bez przyczyny Vivo jest jednym z największych producentów smartfonów na świecie. Nie próbują na siłę oferować agresywnej wyceny, a zamiast tego wypuszczają na rynek dopracowane urządzenia – zwłaszcza w wyższej półce. Patrzę na specyfikację Vivo X70 Pro i naprawdę nie potrafię znaleźć w nim żadnej wady.
Na początek aspekt wizualny. Nie potrafię do końca określić, co ma w sobie ten model, ale bardzo do mnie przemawia. Tak samo było z Galaxy S20 FE – być może mam słabość do granatowych telefonów. Podoba mi się też akcent mieszczący diodę doświetlającą scenerię obok wyspy aparatu. Ma błyszczące wykończenie i wyróżnia się na tle matowego tylnego panelu. Do samej wyspy wrócimy zaraz.
Front Vivo X70 Pro wypełnia ekran AMOLED o przekątnej 6.5 cala. Póki co wiemy o nim tyle, że obraz będzie prezentowany w rozdzielczości FullHD, a częstotliwość odświeżania to 120 Hz. Zagospodarowanie przestrzeni jest świetne, a efekt podbija jeszcze nieco obecność subtelnie zagiętych krawędzi wyświetlacza. Dziurka jest minimalna.
Specyfikacja Vivo X70 Pro stoi na najwyższym poziomie
Jeśli chodzi o moce obliczeniowe, to niczego mu nie zabraknie. Vivo X70 Pro ma być napędzany przez sprawdzonego MediaTeka Dimensity 1200, oferować 8 lub 12 GB RAM i pracować na Androidzie 11 zaraz po wyjęciu z pudełka.
Największy nacisk zostanie postawiony na aparat. Na tylny panel trafi mocno wystająca ponad obrys obudowy (2.3 mm) wyspa z czterema obiektywami. Widzimy, że ten model otrzymał optykę stworzoną we współpracy z Zeiss. Znowu pojawi się zaawansowana stabilizacja, ale nie znamy szczegółów matryc.
Wiemy jedynie, że X50 dostanie główny sensor 50 MP (1/1.5), podczas gdy w Pro+ jest to 50 MP (1/1.28). W modelu z dzisiejszego przecieku powinno to być coś pomiędzy.
Dzisiejszy przeciek nie wspomina nic o baterii, ale z poprzednich plotek znamy przynajmniej szybkość ładowania. Uzupełnienie energii w ciągu dnia będzie możliwe dzięki adapterowi o mocy 44 W.
Więcej na temat pozostałych członków serii Vivo X70 dowiesz się z poniższego wpisu. Na pewno jest na co czekać, bo w końcu któryś z nich ma duże szanse na debiut w Polsce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.