iPhone 13 to gorąca premiera ze stajni Apple na chłodne jesienne wieczory. Dla wielu to jednak tylko odgrzewany kotlet. Nawet samo Apple nie ukrywa, że tegoroczny cykl jest bardziej w stylu „S”. Nie przeszkadza to jednak Samsungowi naśmiewać się kolejny raz z Apple.
Jesteśmy już po premierze tegorocznych iPhone’ów — znamy już polskie ceny iPhone 13, iPhone 13 mini, iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max. Wśród największych zmian w porównaniu do poprzedników można wymienić odświeżanie 120 Hz w wersjach Pro.
Fakt ten zauważył Samsung, który postanowił wspomnieć Apple, że był z tym wyraźnie szybszy.
Samsung szydzi z 120 Hz odświeżania
Amerykański oddział Samsunga puścił tweeta we wtorek, w którym napisał, że „odświeżają oni w 120 Hz już od jakiegoś czasu…”. To aluzja do premiery iPhone’a 13 Pro, w którym pojawił się wyświetlacz ProMotion, pozwalający na odświeżanie obrazu w 120 Hz.
We’ve been refreshing at 120Hz for a while now…
— Samsung Mobile US (@SamsungMobileUS) September 14, 2021
Samsung stwierdził, że trzeba kolejny raz dać prztyczka w nos Apple za bycie spóźnionym na imprezę w kwestii funkcjonalności stającej się już właściwie niejako standardem.
Samsung najpierw wyśmiał skąpstwo Apple, a teraz sam nie doda ładowarki do Galaxy S21
Samsung… znowu śmieje się z Apple. Nie wstyd?
Trzeba przyznać, że 120 Hz w smartfonach Samsunga nie jest od nie wiadomo jak dawna. Pierwszy ich smartfon z taką technologią pojawił się w marcu 2020 roku. To prawda, że Apple adoptuje pewne rozwiązania dużo później, ale ma w tym swój cel — i funkcjonalny, i zapewne czasem zarobkowy. Niemniej jednak Samsung kolejny raz pokazuje się od złej strony.
Samsung hipokryta kasuje reklamy, w których śmiał się z Apple
Nie będę już przypomniał, ile to razy Samsung nabijał się z Apple. Nie zamierzam tutaj bronić firmy z Cupertino, aczkolwiek taki marketing szkodzi tylko Samsungowi, bo wystawia mu opinię „szkolnego łobuza”. Być przyłapanym na cichym usuwaniu materiałów, które wcześniej miały szydzić z Apple – o zgrozo, czy to jest dobry marketing? Nie sądzę.
Apple sobie poradzi, Samsung — niekoniecznie
Tak, jak wspomniałem — uszczypliwe komentarze Samsunga świadczą tylko o nim samym. Otwartym pytaniem pozostaje jednak kwestia tego, kto napisał niniejszego tweeta — czy osoba odpowiedzialna za prowadzenie konta amerykańskiego oddziału wiedziała, co robi, czy po prostu sobie to tak napisała. Tego się pewnie już nie dowiemy 🙂
iPhone 13 – testy, opinie i recenzje. Czy warto kupić najlepszy smartfon na rynku?
W każdym razie Samsung pozostaje Samsungiem i jak ma możliwość zaistnieć, to wykorzystuje okazję. Czy widzieliście kiedyś, aby Apple odpowiadało na takie zaczepki?
Ja też nie — Apple po prostu nie czuje potrzeby zniżać się do poziomu, w którym musi odpowiadać na podobnego rodzaju reklamy, hasła czy tweety.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.