Huawei Mate 50 Pro jednak zadebiutuje w tym roku? Chiński producent przygotowuje europejską premierę, którą trudno rozgryźć – czyżby polski debiut Huawei P50 Pro znów się opóźnił?
Huawei stał się producentem-enigmą, której następny ruch jest trudny do przewidzenia. Dopracowana strategia chińskiego producenta upadła, kiedy Donald Trump zdecydował o wpisaniu go na tzw. Entity List i tym samym odciął go od usług Google. Następne kroki Huawei to pokłosie nowej taktyki.
Huawei Mate 50 Pro zadebiutuje w Europie?
Niedawno pisałem dla Was o spodziewanym debiucie Huawei P50 w Europie, jednak muszę przyznać się do pomyłki. Przedstawiony na grafice smartfon nie może być ani P50, ani flagowym P50 Pro, ponieważ posiada zbyt krótką ramkę na aparaty fotograficzne – w serii P50 wyspa wychodzi poza klawisz głośności.
Jaki zatem model przedstawiony jest obok daty 21 października? Spekulacje co do tego, który smartfon zadebiutuje w Wiedniu, są niejasne. Najbardziej oczywista wydaje się premiera serii Huawei Mate 50, co z drugiej strony nie zgadza się z poprzednimi wiadomościami, jakoby Mate miał wejść na rynek dopiero w 2022 roku.
Poza tym na Starym Kontynencie nie wystartowała jeszcze sprzedaż serii P50, która może pochwalić się mistrzowskim designem i świetnym aparatem – czyżby Huawei chciał pozostawić P50 wyłącznie na rynku chińskim i od razu przejść do europejskiej dystrybucji Mate 50? Szczerze w to wątpię.
Scenariusz na październikową premierę jest jeszcze jeden – do modelu na grafice jak ulał pasuje Huawei Nova 9 Pro, czyli również znakomity średniak klasy wyższej. Problem jest jednak inny: Huawei zazwyczaj nie wprowadza telefonów Nova do sprzedaży na Starym Kontynencie.
A oto Huawei Nova 9 Pro:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.