iPhone 13 we wszystkich wersjach sprzedaje się jeszcze lepiej, niż poprzednicy. To niezłe osiągnięcie, skoro to one były najbardziej popularnymi smartfonami na świecie w 2021 roku.
Gdy przed premierą przyglądaliśmy się specyfikacja rodziny iPhone 13, niektórzy mieli wątpliwości, czy Apple nie przeszarżowało. Wcześniej zwiększyli wielkości dostaw podzespołów dla nowych modeli i okazuje się, że jak zwykle mieli rację. iPhone 13 sprzedaje się jeszcze lepiej, niż poprzednicy.
Dla przypomnienia. Po pierwszym kwartale 2021 roku lista najlepiej sprzedających się telefonów na rynku wyglądała tak: iPhone 12, iPhone 12 Pro Max, iPhone 12 Pro oraz iPhone 11. Łącznie ta czwórką odpowiadała za 14% wszystkich sprzedanych w tych 3 miesiącach smartfonów. Na całym świecie. A teraz wychodzi na to, że zainteresowanie nowościami jest jeszcze większe.
Póki co nie mówi się jeszcze o żadnym konkretnych liczbach, a sama informacja pochodzi od znanego analityka Ming-Chi Kuo. Choć zdarzają mu się pomyłki, to raczej nie można o nich mówić przy ocenie wyników sprzedaży. Dokładniejsze dane poznamy po Q4 2021, kiedy to któraś z agencji statystycznych przygotuje swój raport.
Na rynku widać już pokłosie tego zainteresowania. Chociaż podobno Apple przygotowało zapasy egzemplarzy w proporcjach 50/50 (iPhone 13 i Mini oraz 13 Pro i Pro Max), to dostawy droższych modeli są opóźnione. Obecnie polski sklep Apple pokazuje, że zamówione w przedsprzedaży wersje Pro zostaną dostarczone za 4-5 tygodni.
Czyżby jednak wszyscy aż tak łaknęli nieobecnych w zeszłym roku ekranów ProMotion? Sam jestem ciekawy, jak tym razem rozłoży się sprzedaż. Niezależnie od niej w miejsce modelu Mini wskoczy iPhone 14 Max z ekranem o przekątnej 6.7 cala.
Czy warto zatem kupić iPhone 13 zamiast iPhone 12? Na ten temat przygotowaliśmy osobny tekst, w którym dokładnie przyglądamy się różnicom pomiędzy tymi modelami:
Czy naprawdę warto wydać 8 tysiaków? Sprawdzamy, czy kupić iPhone 13 zamiast starszego modelu Apple
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.