Honor dopiero co powrócił na rynek, a już może z niego zniknąć. USA po raz kolejny zastanawia się nad nałożeniem bana na chińskiego producenta. Sęk w tym, że nie bardzo mają ku temu powody.
Amerykanom najwyraźniej nie spodobała się furtka, której Huawei użyło do ocalenia marki Honor przed brakiem dostępu do technologii rodem z USA. Szukają już nowych sposobów, by pozbyć się ich z rynku. Niedługo może się okazać, że chiński producent nie nacieszy się długo spektakularnym powrotem i zrzuceniem Xiaomi z podium.
Huawei sprzedało Honora, żeby mogli spokojnie oferować telefony z 5G z procesorami Qualcomma, a ich użytkownicy mogli korzystać z pełnego wachlarza usług Google bez uciekania się do instalowania ich we własnym zakresie.
Póki co plan się powiódł, a nowe modele faktycznie mają do nich dostęp i są oparte o topowe SoC na rynku. Szkoda, że nadal są niedostępne w Polsce, ale to temat na inny dzień.
Czym Honor zasłużył sobie na bana?
Są jednak tacy kongresmeni w USA, którzy nie wierzą, że Huawei nie pociąga za sznurki w odrodzonym Honorze. Pewnie nawet mają rację, ale bez żelaznych dowodów ciężko będzie tak po prostu wyrzucić ich poza margines dostaw. Sęk w tym, że nikt za bardzo nie wie, po co to robią. Czysta złośliwość?
Zasadniczym powodem nałożenia bana na Huawei było uniknięcie partycypowania Chin w budowie sieci 5G na terenie Stanów Zjednoczonych. Zgoda, to jest jakiś argument. Sęk w tym, że Honor nie próbuje uczestniczyć w instalowaniu takiej infrastruktury. Nie sprzedają również smartfonów na terenie USA. Powodów nie ma i kolejne tygodnie pokażą, czy USA uda się coś zdziałać.
Więcej na temat ostatnich sukcesów marki Honor w Chinach przeczytasz poniżej. To imponujący wynik, bo ten producent wcale nie zalewa rynku nowościami. Najwyraźniej USA nie jest ich fanem i szukają kolejnego sposobu, by pozbyć się ich na dobre.
Powracająca marka smartfonów zmusiła Xiaomi do oddania podium! Niezwykły comeback
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.