Google Pixel 6 zaoferuje niespotykany do tej pory stosunek ceny do długowieczności. Za 649 euro dostaniesz zapewnioną aktualizację do Androida 16. Tak dobrze robi to tylko Apple.
Producent robi wszystko – niemal wszystko, bo Google Pixel 6 przebił się do świadomości użytkowników jako idealna alternatywa dla iPhone’a. Cena wydaje się być idealnie wyważona, a do tego dostaliśmy potwierdzenie ekscytujących doniesień o jego długowieczności. Nic tylko kupować?
Zacznijmy może od tego „niemal”. Google ma kompletnie gdzieś większość rynków na świecie i tej liczbie znajduje się również Polska. Oczywiście nie będzie tak, że Pixel 6 i Pixel 6 Pro będą kompletne nieosiągalne dla polskiego użytkownika. Na pewno znajdą się importerzy i Amazon, ale to nadal nie to samo. Na szczęście ten zakup będzie naprawdę długowieczny.
Podczas, gdy większość nowych telefonów nie zobaczy nawet Androida 14, Google obiecuje aż 4 duże aktualizacje i 5 lat wsparcia poprawkami bezpieczeństwa. Nie chodzi tu też o samą liczbę aktualizacji, ale o tempo ich wydawania. Nawet Samsung czy OnePlus, którzy obecnie wypuszczają je najszybciej, każą czekać swoim użytkownikom przez kilka miesięcy – i to w przypadku flagowców.
Stosunek ceny do długowieczności będzie więc bardzo dobry. Biorąc pod uwagę, że Pixel 6 ma kosztować w Europie 649 euro, to 5 lat użytkowania za takie pieniądze brzmi doskonale. Lepiej robi to tylko Apple, ale z oczywistych względów to nie jest wybór dla każdego.
Widzę tu mały problem. Jeszcze przed premierą Google Pixel 6 i 6 Pro zapowiadają się na urządzenia, które bardzo trudno będzie naprawić. Dotyczy to głównie modułu aparatu, którego wymiana będzie wymagała specjalistycznych narzędzi. Trochę nie współgra to z ideą smartfona, którego mamy używać przez bite 5 lat.
Halo, Google? Dzwonnik z Notre Dame pyta, czy Google Pixel 6 odda mu tego wielkiego garba
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.