OnePlus Nord 2 eksplodował po raz trzeci. Tym razem ofiarą jest dziecko – producent jest w stałym kontakcie z rodziną, a także pokrył koszty leczenia chłopca. Co dalej z egzemplarzami smartfonów na półkach sklepowych?
Choć OnePlus Nord 2 tuż po premierze zapowiadał się na naprawdę ciekawy i opłacalny sprzęt, to przez ostatnie tygodnie smartfon zdążył już sobie wyrobić złą sławę.
To wszystko z powodu wybuchów smartfona, jakie miały miejsce w ostatnim czasie – pierwszy wydarzył się w sierpniu, a drugi we wrześniu. Niestety to nie koniec złej passy. Kilka dni temu media doniosły o następnym wybuchu.
OnePlus Nord 2 ranił dziecko
Cała sytuacja miała swoje miejsce w Indiach. Smartfon zapłonął w kieszeni spodni jadącego na rowerze właściciela. Co gorsza, posiadaczem sprzętu było dziecko. Tym razem sprawa okazała się być niezwykle poważna – OnePlus Nord 2 mocno ranił bowiem nogę poszkodowanego chłopca.
Choć do tej pory, w przypadku poprzednich wybuchów marka albo nie uznawała swojej winy, albo ostrożnie informowała o rozpoczętym dochodzeniu, tym razem producent podjął dalsze kroki.
@OnePlus_IN Never expected this from you #OnePlusNord2Blast see what your product have done. Please be prepared for the consequences. Stop playing with peoples life. Because of you that boy is suffering contact asap. pic.twitter.com/5Wi9YCbnj8
— Suhit Sharma (@suhitrulz) November 3, 2021
OnePlus poinformował bowiem o pokryciu kosztów leczenia chłopca, a także oczywiście zwrocie pieniędzy za felernego smartfona. Szef operacyjny firmy wciąż jest również w stałym kontakcie z rodziną – z pewnością poszkodowani domagać będą się wysokiego odszkodowania. Uszkodzony Nord 2 trafił już również do dalszego śledztwa, mającego wyjaśnić, dlaczego telefon wybuchł.
Sytuacja nie wygląda więc zbyt ciekawie. Czyżby smartfon miał podzielić losy niesławnego Galaxy Note 7? Skala wciąż jest o wiele mniejsza, a producent nie mówi o wycofaniu smartfona ze sprzedaży. Wybór OnePlusa Nord 2 wydaje się być jednak coraz bardziej wątpliwy.
Przeczytaj również
To nie prima aprilis: kuriozalny iPhone 13 Pro z ZĘBEM DINOZAURA (?!)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.